Mieszka na Śląsku, ale czyta nasz internetowy serwis rolny (www.pomorska.pl/rolnictwo). Chce, aby o jego problemach dotyczących dopłat, dowiedzieli się także gospodarze z Kujaw i Pomorza.
Został gospodarzem
Po śmierci brata pan Antoni przejął jego gospodarstwo w gm. Zduńska Wola. Złożył wniosek w biurze powiatowym Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa m.in. o przyznanie pomocy finansowej dla osób gospodarujących w niekorzystnych warunkach, np. na obszarach górskich (ONW).
W związku z tym, że gospodarstwo leży ok. 200 km od miejsca zamieszkania pana Antoniego po pewnym czasie, zrezygnował z jego prowadzenia. - Może kiedyś moje dziecko zechce być rolnikiem? - mówi. - Na razie zdecydowałem się je wydzierżawić.
Ale agencja uznała, że rolnik nie składając wniosku o przyznanie płatności za 2012 rok, ma oddać te za 2011 rok, bo zobowiązanie do prowadzenia działalności rolniczej na obszarach ONW powinno trwać przez 5 lat od dnia przyznania pierwszej płatności.
Skarga była zasadna
Pan Antoni nie zgodził się z taką decyzją agencji wyjaśniając, że kontynuował działalność rolniczą, a pięcioletnie zobowiązania wypełnił już jego brat.
Skierował sprawę do sądu. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach stwierdził, że starga pana Antoniego jest zasadna.
Za nieprawdę sąd uznał stwierdzenie, że rolnik składając wniosek o płatności ONW zobowiązał się do prowadzenia działalności przez 5 lat. Zauważył, że obowiązkowy 5-letni okres rzeczywiście zakończył się bratu 31 stycznia 2010 roku. A każdy rolnik składający wniosek o płatności ONW po okresie pięcioletnim podejmuje coroczne zobowiązanie.
- Mam nadzieję, że ten wyrok przyda się także innym rolnikom, bo wiem, że nie tylko ja znalazłem się w takiej sytuacji - mówi pan Antoni. - Niektórzy gospodarze mieli znacznie więcej do oddania.
Czytaj e-wydanie »