Pożar zauważono kilkanaście minut przed północą. Właściciel gospodarstwa wraz z sąsiadem zdążyli z pobliskiego budynku wyprowadzić dwie świnie oraz dziewięć prosiaków.
Na miejsce przyjechał zastęp miejscowej OSP. Później dojechały kolejne jednostki ochotników oraz zawodowców z Grudziądza. Niestety, drewnianej stodoły oraz suszącej się w niej słomy nie udało się uratować.