Groźny pożar w powiecie chełmińskim
Zgłoszenie o pożarze strażacy z Chełmna przyjęli około godziny 8 w poniedziałek. Pożar wybuchł w oborze we wsi Rybieniec w powiecie chełmińskim. W ogniu stała maszyna rolnicza: ładowarka pozostawiona wewnątrz budynku obory.
Zgłoszenie brzmiało bardzo poważnie, więc na miejsce strażacy zadysponowali duże siły. Na miejsce pognało 8 zastępów państwowej i ochotniczej straży pożarnej.
Pożar w oborze. W środku było około 50 krów
W budynku było ok. 50 krów. Właściciel wyprowadził te, które stały najbliżej płonącego sprzętu, a następnie zaczął gaszenie ognia.
- Dzięki szybkiej reakcji właściciela i podjętej przez niego akcji, pożar nie rozprzestrzenił się na budynek - postawę właściciela chwali Kasper Korczak, rzecznik PSP w Chełmnie.
Szczęście, że sufit w budynku jest betonowy, to pomogło powstrzymać rozwój pożaru.
Zwierzęta uratowano, ale straty są poważne
Krowy nie ucierpiały, ale straty materialne i tak są poważne. Ich wysokość oszacowano na ok. 70 tys., a w tym 50 tys. zł to wartość ładowarki, która spłonęła doszczętnie.
Na miejscu było osiem zastępów strażackich:
cztery zastępy PSP Chełmno
oraz druhowie z jednostek OSP: Rybieniec, Robakowo, Nowa Wieś, Podwiesk.
Za przyczynę wybuchu pożaru wstępnie przyjęto zwarcie instalacji elektrycznej w ładowarce.
Akcja strażacka trwała około godziny.
Dzieje się w Chełmnie:
