Tym samym zadania dotychczasowej KMR - od strony ulicy Jurasza - przejęła nowo wybudowana, do której wejście znajduje się od strony ul. Curie-Skłodowskiej.
Ale nie wszyscy o tym wiedzą. Z powodu przedłużającego się w czasie uruchomienia KMR, niektórzy pacjenci przeoczyli informację o tym, że klinika od ul. Curie-Skłodowskiej jest w końcu czynna.
Sprawy nie ułatwia też sam szpital. Dlaczego? - W minioną sobotę, późnym wieczorem, przyjechałam do "Jurasza" - opowiada pani Katarzyna spod Bydgoszczy. - Zgodnie z oznakowaniem, skierowałam się na izbę przyjęć od strony ulicy Jurasza - relacjonuje.
Przeczytaj także: Supernowoczesny oddział ratunkowy w "Juraszu" w końcu został uruchomiony [zdjęcia]
Niestety, wewnątrz szpitala nie ma łącznika, którym pacjenci mogliby przejść do KMR od strony ul. Curie-Skłodowskiej. - Dlatego musiałam przejść spory kawałek chodnikiem - opowiada dalej Czytelniczka. - Dla osoby zdrowej to nie kłopot, ale dla pacjenta, który potrzebuje pilnej pomocy medycznej, pokonanie takiego odcinka jest bardzo trudne.
Szpital zapewnia, że problem wkrótce zniknie. - Opracowujemy właśnie nowe oznaczenia i znaki - tłumaczy biuro zarządu lecznicy.
Pojawią się one zarówno dla wejść od strony ulicy Jurasza, gdzie planowane są: izba przyjęć dla pacjentów ze skierowaniem do szpitala, wejście dla odwiedzających, okulistyczna oraz pediatryczna izba przyjęć, jak i od ul. Curie-Skłodowskiej, skąd chorzy wchodzą do szpitalnego oddziału ratunkowego.
Czytaj e-wydanie »