Jak słusznie zauważa prof. Marian Filar, patrzymy na to z perspektywy warunków w polskich więzieniach i polskiego prawa. Szokiem jest sam wyrok - najwyższy w norweskim prawie. Ale też jest to co najmniej 21 lat. Jeśli sąd w przyszłości uzna, że Breivik dalej jest zagrożeniem dla społeczeństwa- może karę przedłużać. W praktyce wyrok może się okazać dożywociem.
Czytaj rozmowę z MArianem Filarem: Breivik w celi z komputerem
Czasami tak bywa, że nawet do sprawcy przestępstwa czujemy litość, współczucie. Ale nie do mordercy z zimną krwią, który choć uznany przez psychiatrów za poczytalnego, sprawia wrażenie psychopaty.
Czytaj też: Mroczna strona Skandynawii...
Patrząc na zachowanie Breivika trudno spodziewać się resocjalizacji. I można tylko mieć nadzieję, że nawet jeśli po 10 latach złoży wniosek o przedterminowe wyjście z więzienia - sąd do tego się nie przychyli.
Czytaj e-wydanie »