Tak przynajmniej wynika z ankiety przeprowadzonej przez Urząd Miejski w Świeciu.
Stopa bezrobocia w powiecie świeckim wynosi 18 proc., co nie zmienia faktu, że znalezienie chętnych do pracy jest coraz trudniejsze. Najbardziej odczuwalny jest brak wykwalifikowanych: elektromonterów, tokarzy, kierowców, techników budownictwa, automatyków maszyn, kucharzy, spawaczy, dekarzy, elektroników, mechaników samochodowych, frezerów.
Kto za to odpowiada? Przedsiębiorcy nie mają żadnych wątpliwości - złe szkolnictwo. Odpowiedzialni za kształcenie zawodowe - zarówno na poziomie szkół ponadgimnazjalnych, jak i wyższych - nie analizują potrzeb rynku. A jeżeli nawet to robią, z pewnością nie wyciągają właściwych wniosków. A te, praktycznie od kilku lat, są wciąż takie same. Absolwenci nie posiadają praktycznego przygotowania do zawodu. Szkoły korzystają z przestarzałych programów. Dowód? Niemal regułą jest, że młodzi mechanicy nie wiedzą jak pracować, np. z komputerem pokładowym w samochodzie. Zdarza się, że pracownicy administracyjni nie znają obsługi komputera. Nie ma mowy też o dostosowywaniu systemu szkolenia tak, aby najlepiej odpowiadał oczekiwaniom danego regionu. Co gorsza, jeżeli już trafiają się dobrzy fachowcy, to wielu z nich, skuszonych wizją lepszych zarobków, wyjeżdża na Zachód.
Droga przez mękę
Bolączką lokalnych przedsiębiorców są również, najczęściej niedostępne dla nich, fundusze unijne. Informacje na ich temat są niewystarczające i podawane niezrozumiałym językiem. Ale to nie jest jeszcze najgorsze. Prawdziwą drogą przez mękę jest spełnienie wszystkich oczekiwań, jakie muszą sprostać ubiegający się o dofinansowanie. Chociaż kilku firmom z gminy Świecie powiodła się ta sztuka. Pieniądze przeznaczyli na zakup sprzętu, rozbudowę i szkolenia pracowników.
Tylko rozwój
Chociaż realia rynku świeckiego są dalekie od ideału, mało kto myśli o zawieszeniu działalności. Większość ankietowanych firm w najbliższym czasie planuje inwestycje wiążące się ze wzrostem zatrudnienia. Być może odsetek ten byłby jeszcze wyższy, gdyby gmina: częściej stosowała zwolnienia podatków lokalnych, na bieżąco opracowywała plany zagospodarowania, ułatwiała uzyskanie niezbędnych pozwoleń, zadbała o rozbu-dowę infrastruktury drogowej i uzbrojenie terenów. Wielu za warunek sprzyjający rozwojowi uważa: ulgi podatkowe w dla rozpoczynających działalność lub podejmujących inwestycje, zapewnienie fachowo prowadzonego doradztwa zawodowego już na poziomie gimnazjum.
Problemy akcentowane przez właściecieli firm nie znajdą szybko rozwiązania, bo większości z nich nie można zaradzić na poziomie gminy. Potrzebne są zmiany systemowe.