Droga S5 się rozrasta, ale małe drogi dostają w kość

Czytelnicy zwracają uwagę, że budowa drogi ekspresowej S5 wpływa na jakość dróg powiatowych.

- Coraz więcej kierowców omija S5 i jeździ z Bydgoszczy do Świecia nad Wisłą, przez Fordon, Strzelce, Kozielec, Grabowo, Rudki, Topolno i Gruczno - mówi Czytelnik. - Nawierzchnie lokalne mocno to odczuwają. Im dłużej trwa budowa S5, tym gorzej wygląda u nas.

Konstrukcja straciła nośność, potrzeba nowej
Po zakończeniu budowy S5 drogi, które ucierpiały z powodu tej wielkiej inwestycji, mają być wyremontowane w ramach odszkodowania, jednak termin ich naprawy wydłuża się wraz z przedłużającą się budową S5.

Tymczasem Powiatowy Zarząd Dróg w Świeciu realizuje program przebudowy dróg powiatu świeckiego na lata 2014-2020 i w przyszłym roku zaplanował naprawę drogi z Topolna do Grabowa.

- Jej konstrukcja straciła już nośność, niezbędna jest nowa - mówi Adam Meller, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Świeciu. - Problemem jest tam również słabe odwodnienie. Konieczne będzie zamontowanie sączków i wykopanie nowych rowów przydrożnych.

Powiat mógłby wspierać kolarstwo
Na nową nawierzchnię czeka też droga Gruczno - Topolno. - Od Gruczna do skrętu na Chrystkowo nowa nawierzchnia jest już od kilku lat i w kolejnych miała się pojawić dalej, aż do Topolna, ale nic się nie dzieje. Kiedy się jej doczekamy? - dopytuje nasz rozmówca i podpowiada, że to trasa ulubiona przez kolarzy, którzy z trudem przemieszczają się po skrajni tej szosy, bo jest ona zniszczona przez ciężarówki.

- Łata na łacie, nie da się jechać rowerem bezpiecznie. Szkoda, bo sołtys Gruczna rozwija swój rowerowy projekt, pedałują tamtędy całe peletony. Powiat mógłby być bardziej przyjazny kolarstwu i naprawić nawierzchnię - dodaje nasz Czytelnik.

Ruch krajowy prowadzi do degradacji nawierzchni lokalnej

- Do 2020 roku nie mamy w planach modernizacji tej drogi. Sądzę, że znajdzie się ona w programie przebudowy dróg powiatowych, który będzie uchwalany na kolejne lata - odpowiada Adam Meller.

Dyrektor zwraca uwagę, że nie warto inwestować w tę nawierzchnię, dopóki nie zakończy się budowa S5.

Obecnie przyjmuje się, że nastąpi to w 2020 r. , a początkowo zakładano, iż finał inwestycji przypadnie na koniec tego roku. - Teraz, gdy dochodzi do wypadków na S5 między Zbrachlinem a Grucznem, cały ruch krajowy przerzucany jest na drogę Topolno - Gruczno, doprowadzając do jej degradacji. Ona nie jest przystosowana do tak wysokiego tonażu - podkreśla Meller.

Ale po oddaniu S5, w razie wypadków na niej, ruch będzie mógł się odbywać po jednym pasie ekspresówki lub drogami serwisowymi, które powstaną wzdłuż S5.

- Wtedy inwestowanie w nową drogę lokalną nad Wisłą będzie miało większy sens - wyjaśnia Adam Meller.