Drogi i chodniki w Bydgoszczy już po remontach

Nowe nawierzchnie zostały ułożone na powierzchni przekraczającej 76 tysięcy 689 metrów kwadratowych.

Nowe jezdnie zostały ułożone m.in. na ulicy Romanowskiej, Szpitalnej, Dziatkiewicza, Pod Skarpą, czy Zamczysko. Na prace wydaliśmy blisko 12 mln złotych.

>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<

- Jeśli chodzi o duże inwestycje, to na ten rok je zakończyliśmy i czekamy na nowy sezon budowlany - mówi Krzysztof Kosiedowski, rzecznik zarządu dróg miejskich. - Część ulic, jak na przykład Bałtycka na Bartodziejach, nie tylko ma nową nawierzchnię, ale również podbudowę pod drogą.

Drogowcy podkreślają, że czas gwarancji, który sięga od 5 do 8 lat, nie ma obaw, że to miasto będzie musiało usuwać ewentualne usterki. To wykonawca w ramach gwarancji dokonuje poprawek. Tak było m.in. na ulicy Kołobrzeskiej, której remont zakończył się 2 lata temu.

Na wznowienie dużych remontów poczekamy do wiosny, ale nadal prowadzone są drobniejsze naprawy w ramach tzw. bieżącego utrzymania ulic. - Na ten cel rocznie wydajemy kilka milionów rocznie - informuje Krzysztof Kosiedowski. - W tym roku wypełniliśmy spękania na powierzchni 25 tysięcy 645 metrów kwadratowych.

- Łagodna zima będzie oczywiście oznaczała mniej takich napraw, bo najbardziej zabójcze dla nawierzchni są skoki temperatur od dodatniej na ujemną i na odwrót. Wtedy nawierzchnia pęka się i niszczy - przekonuje rzecznik bydgoskich drogowców.

W okresie zimowym naprawy z tą różnicą, że przeprowadzane są na „zimno”. - Firmy po prostu remontują w tym czasie maszyny i nie produkują masy bitumicznej na gorąco. Wykruszenia wypełniane są „zimną masą”, bez obróbki, aż do momentu, w którym można wykonać naprawę masą na gorąco - dodaje Krzysztof Kosiedowski.

Pogoda pokrzyżowała natomiast plany jeśli chodzi o równanie dróg gruntowych. W 2016 roku była to susza, obecnie obfite opady.

- Szczególnie deszczowy lipiec i sierpień sprawiły, że wiele ulic „wypadło” nam z harmonogramu i 12 września zdecydowaliśmy, że nie będziemy się go trzymać. Obecnie prowadzimy naprawy w trybie interwencyjnym. Do profilowania wybieramy ulice, które są na tyle suche, że może na nie wjechać sprzęt ciężki. W pierwszej kolejności wybieramy najbardziej zniszczone ulice. Chcemy pracować tak długo, jak pozwoli nam na to pogoda m- informuje rzecznik zarządu dróg.

W tym roku, oprócz dróg, remontowane były również chodniki. Udało się przebudować i wyremontować 10 tysięcy metrów kwadratowych chodników. Przebudowy pochłonęły 1,5 mln złotych.