Drogowcy walczą ze skutkami zimy w Grudziądzu. Skutecznie?

Jak słyszymy w MZK - to ta spółka odpowiedzialna jest za odśnieżanie ulic w mieście - pierwsze pługosolarki na ulice Grudziądza wyjechały w środę ok. g. 20. Przez całą noc jeździło osiem pługosolarek oraz trzy ciągniki. Do g. 6 w czwartek przejechały łącznie 1480 km.

- Pierwszy raz od czterech lat wyjechał też nasz tramwaj techniczny z pługiem do odśnieżania torowisk - mówi Włodzimierz Tesz, rzecznik MZK.

Śnieg padał do ok. g. 7, więc rano wiele jezdni było wciąż zasypanych śniegiem, nawet na głównych trasach leżało dużo pośniegowego błota. Spotkało się to z krytyką wielu kierowców, bo było ślisko zarówno przez błoto, jak i lód.

- Przypominam: jesteśmy od usuwania skutków zimy, ale nie od zapobiegania ich wystąpieniu - mówi Włodzimierz Tesz.

Drogi podzielone są na cztery kategorie odśnieżania. Te najważniejsze - krajowe, wojewódzkie, przelotowe - mają być przejezdne w ciągu 4 godzin po zakończeniu opadów śniegu.

Atak zimy w Grudziądzu. Utrudnienia na drogach [zdjęcia]

Służby monitorują także sytuację na chodnikach. - Wydaliśmy już 60 poleceń, by uprzątnąć śnieg i lód zalegający na chodnikach - mówi Jan Przeczewski, komendant Straży Miejskiej w Grudziądzu. - Największy problem jest przy kamienicach, których właściciele nie mieszkają w Grudziądzu. Będziemy cały czas sprawdzać sytuację na miejskich traktach dla pieszych.

Komendant Przeczewski przyznaje jednocześnie, że od rana było mnóstwo sygnałów od mieszkańców o nieodśnieżonych chodnikach. - Odwiedziliśmy dziś także trzy miejsca koczowisk bezdomnych, ale nikomu nic się nie stało - dodaje Jan Przeczewski.

Mandat za nieodśnieżony chodnik wynieść może maksymalnie do 500 zł.

Jeśli wierzyć prognozom pogody, dziś solidnych opadów śniegu nie należy się już spodziewać. Temperatura będzie się jednak utrzymywała nieco poniżej zera.

Jak oceniacie państwo pracę drogowców? Czekamy na komentarze.
Dni wolne 2019 - kiedy wziąć wolne, żeby było ich jak najwięcej?