Co chwilę informowani jesteśmy o zmianach, jakie czekają kierowców. Część z nich zostały już wprowadzone, inne czekają na potwierdzenia. Niestety, ale większość wiąże się z dodatkowymi opłatami. Pojawią się też nowe kary, które związane będą oczywiście z dość wysokimi mandatami. Co czeka w najbliższym czasie kierowców, jakie zmiany proponuje ministerstwo? Więcej zapłacimy za przegląd auta, będziemy musieli wyposażyć auta w apteczki, ale to nie koniec. Na kolejnych stronach dowiesz się o najważniejszych zmianach>>>

Zobacz również: Nie każdy kierowca łamiąc przepisy, poniesie karę

WIDEO:Właściciele samochodów sprowadzonych z USA i Japonii zacierają ręce. W wydziałach komunikacji dostępne są mniejsze rozmiary tablic rejestracyjnych

źródło: TVN Turbo/x-news

Proponowane zmiany

Część z proponowanych zmian wynika z unijnej dyrektywy - ta miała zacząć obowiązywać w maju 2018 roku. Nie jest pewne kiedy wejdą w życie.
Stacje Kontroli Pojazdów mają być objęte szczegółową kontrolą Transportowego Dozoru Technicznego. Aby zweryfikować czy diagnosta prawidłowo wykonał przegląd, część pojazdów zostanie ponownie sprawdzona.

W Stacjach Kontroli Pojazdów mają pojawiać się tzw. tajemniczy klienci, którzy wnikliwie sprawdzą pracę diagnosty. Jeśli doszukają się uchybień, diagnoście będzie grozić kara do 5 tys. zł, a nawet zakaz wykonywania zawodu.

Postulowana jest instalacja kamer. Miałyby zostać zamontowane na stacji lub będzie w nie wyposażony pracownik wykonujący przegląd. Z nagrania mogłaby skorzystać policja lub Inspekcja Transportu Drogowego, gdy pojazd będzie niesprawny. Pozwoli to zweryfikować czy auto rzeczywiście przechodziło badanie techniczne i w jakim stanie wyjechało ze stacji.

Dodatkowa opłata
Na tym nie koniec. Wprowadzenie opłaty jakościowej w wysokości 4 zł dla każdego kierowcy dokonującego przeglądu technicznego swojego samochodu z której wpływy trafią do Transportowego Dozoru Technicznego, ma prowadzić do poprawienia jakości pojazdów poruszających się po polskich drogach. W jaki sposób? Tego jeszcze nie wiadomo.

Mariusz Michalak/motofakty.pl

Sejm przyjął nową ustawę o partnerstwie publiczno-prywatnym.
W miastach liczących ponad 100 tys. mieszkańców samorząd może wprowadzić zmiany dotyczące stref parkowania, a to wiąże się z podwyżkami dla kierowców.

Ustawa daje możliwość wprowadzenia śródmiejskich stref płatnego parkowania. Miałyby one zostać wydzielone w centrach miast i centrach dzielnic. Mogłaby tam obowiązywać maksymalna stawka do wysokości 0,45 proc. płacy minimalnej. W 2018 r. oznaczałoby to maksymalnie 9,45 zł, a w kolejnym roku – 9,99 zł za godzinę parkowania.Wszystko oczywiście zależy od samorządów.

Zdecydowano, że opłaty w śródmiejskich strefach płatnego parkowania będzie można pobierać także w soboty. Warto mieć na uwadze, że zgodnie z nowymi regulacjami, miejsce parkingowe objęte opłatą nie będzie musiało być oznaczone liniami.

Druga godzina nie będzie mogła być droższa od pierwszej o więcej niż 20 proc., a trzecia godzina od drugiej także nie będzie mogła być droższa o więcej niż 20 proc. Natomiast opłata za czwartą i kolejne godziny nie może przekraczać stawki za pierwszą.

Ważne! Nie zmieniono ceny parkowania w zwykłych strefach - wciąż będzie ona wynosić maksymalnie 3 zł za godzinę.

Zdecydowano jednak o podniesieniu kary za nieopłacone parkowanie.

Przypomnijmy - dotąd nie było to więcej niż 50 zł. Po zmianach karę za nieopłacone parkowanie w strefie parkowania ustalono jako 10 proc. płacy minimalnej, czyli w przyszłym roku będzie to 222 zł.

Przekroczysz prędkość i nie stracisz prawka. Od 22 czerwca obowiązuje nowe prawo
Przypomnijmy również, że 28 maja br. prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy Prawa o ruchu drogowym. Do tej pory przepisy nie zawierały żadnej taryfy ulgowej, jeśli chodzi o przekroczenie prędkości. Nie przewidywały żadnej sytuacji usprawiedliwiających przekroczenie dopuszczalnej prędkości o więcej niż 50 km/h na obszarze zabudowanym. Było to złamanie prawa i wiązało się z odebraniem prawa jazdy. Ustawa, którą podpisał prezydent, wprowadza przepisy, dające podstawę policji do odstąpienia od zatrzymania prawa jazdy, ale tylko "w razie stwierdzenia, że kierowca:
[lista]
[*]przekroczył dopuszczalną prędkość o więcej niż 50 km/h w terenie zabudowanym
[*]przewoził więcej osób niż określona w dowodzie rejestracyjnym, pozwoleniu czasowym lub większą niż to wynika z konstrukcyjnego przeznaczenia pojazdu
[/lista]