Wraz z wznowieniem funkcjonowania Parku Wodnego, wraca kwestia budowy drugiego basenu na Mariankach, którego podczas przerwy technologicznej znów zaczęli się domagać nasi Czytelnicy.
- Nie planujemy stawiać drugiej pływalni, lecz nie wykluczamy całkowicie takiej możliwości w przyszłości - mówi Krzysztof Kułakowski, zastępca burmistrza Świecia.
Park Wodny cieszy się zainteresowaniem. - Jesteśmy zadowoleni z tego, jak funkcjonuje. Przyciąga on sporo klientów i osiąga zadowalające wyniki finansowe - dodaje Kułakowski.
Miasto musi dołożyć, ale mniej niż zakładało
Jak wyglądają zatem finanse pływalni po ponad rocznej działalności?
Obiekt zarobił w tym czasie prawie 1,3 mln złotych. 1 251 400,91 zł pochodzi z wpływów z biletów. 13 267,72 zł to przychód z reklam, a 28 014,39 zł basen zarobił na wynajmie komercyjnym.
Roczne utrzymanie pływalni kosztuje natomiast prawie 1,9 mln. Składają się na to opłaty za prąd, zatrudnienie pracowników czy dzierżawę obiektu od miasta przez spółkę Vistula Park.
Z prostej arytmetyki wynika więc, że miasto dokłada rocznie do działalności Parku Wodnego około 600 tys. złotych, z czego 100 tys. to wspomniana opłata za dzierżawę. Kułakowski podkreśla, że kwota ta jest niższa, niż zakładali przy budowie pływalni.
Koniec czekania. Po zawodach otwarcie
Przypomnijmy, że po prawie miesięcznej przerwie Park Wodny w Świeciu ponownie zostanie otwarty dla klientów w nocy z 13 na 14 maja. W sobotę natomiast odbędą się zawody pływackie o tytuł burmistrza Świecia.
W trakcie przerwy technologicznej obiekt wzbogacił się o grotę solną oraz saunę infrared (na podczerwień). Nowe atrakcje kosztowały 116 tys. złotych.
Klienci musza liczyć się też ze zmianami w naliczaniu opłat za pobyt w saunach. Wprowadzone zostaje bowiem naliczanie minutowe, a czas liczyć będą kołowrotki.
