Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drugi dom

Anna Karczmarczyk
Meble pomalowane kolorowymi farbami, figurki origami pod sufitem. Na ścianach - zabawne, niewprawne rysunki i duża tablica z wypisanymi imionami. Siedemnaście. Tyle dzieci odwiedza świetlicę środowiskową "Dino" Polskiego Towarzystwa Zapobiegania Narkomanii w Bydgoszczy.

     Tymi dziećmi można się zająć. I warto, bo podobno najcenniejsze, co możemy komuś podarować, to swoją uwagę. Wystarczy znaleźć trochę czasu i zostać wolontariuszem.
     Szkolna klasa przemieniona w dziecięce królestwo ożywa z wybiciem szesnastej. Hałas, tupot, śmiech - słychać to, co towarzyszy obecności każdego malucha. Ale niektóre dzieci mogą zachowywać się tak zwyczajnie dopiero tutaj, poza domem.
     - Nie każdy ma dom pełen ciepła i zrozumienia. Chcemy, by dzieci które tu trafiają, czuły się bezpiecznie - opowiada opiekunka świetlicy, Monika Tarzyńska, świeżo upieczony pedagog. - I chyba nam się to udaje, bo jest ich tu coraz więcej.
     Nie byłoby to możliwe bez pomocy młodych wolontariuszy: licealistów i studentów, głównie z kierunków pedagogicznych i psychologii. Przychodzą tu osoby, dla których radość małego skrzata to największa nagroda za poświęcony czas. - Pragniemy, żeby dzieci nabrały ufności, otwartości. By zrozumiały, że rozwiązaniem problemów nie jest agresja czy ucieczka w swój własny świat. Za parę lat taką ucieczką mogą się okazać narkotyki lub alkohol. I przed tym właśnie próbujemy uchronić naszych wychowanków. Najwspanialsze jest to, że przy nas budzą w sobie dziecko.
     Polskie Towarzystwo Zapobiegania Narkomanii, istniejące w Bydgoszczy od 8 lat, stara się dotrzeć do jak największej liczby młodych ludzi. Dlatego wolontariusze i pracownicy PTZN przeprowadzają regularnie warsztaty antynarkotykowe w liceach, organizują też imprezy propagujące
     życie wolne od używek
     
We wrześniu na Starym Rynku odbył się happening pod hasłem "Obudź się!". - Przyszliśmy ubrani w piżamy, z budzikami w ręku - wspomina Ania Kosecka, działająca w wolontariacie czwarty rok. - Inscenizowaliśmy krótkie przedstawienia, rozdawaliśmy ulotki z informacjami, gdzie osoby uzależnione mogą szukać pomocy.
     Z kolei w grudniu w ramach programu "Młody człowiek w pułapce współczesnych zagrożeń" członkowie PTZN poprowadzili w "Adrii" dyskusję na temat wolnego dostępu do narkotyków. Były za i przeciw. Zbudowano wizję kraju, w którym narkotyki można kupić w kiosku. - Nie, jednak nie - stwierdzili studenci oraz uczniowie liceów i gimnazjów. - Nie chcielibyśmy żyć w takim świecie. Nie czuliby się bezpiecznie.
     - Planujemy więcej takich akcji - wyjaśnia przewodniczący oddziału bydgoskiego PTZN Robert Rejniak, na co dzień terapeuta uzależnień. - Walka z narkomanią to nie tylko terapia uzależnionych, ale także praca z młodzieżą, tłumaczenie, że można spędzać czas inaczej, aktywnie, na przykład w wolontariacie.
     Od stycznia wznowił działalność
     klub młodzieżowy "Hebron"
     
do którego PTZN zaprasza osoby pomysłowe, chętne do współpracy. - _Potrzebujemy młodych artystów - amatorów z uzdolnieniami aktorskimi, reżyserskimi, plastycznymi oraz grupę osób z zacięciem menedżerskim do szukania sponsorów i promocji medialnej - _mówi Robert Rejniak.
     **Dlatego jeśli czujesz, że to coś dla Ciebie, nie boisz się mówić "nie" narkotykom - zadzwoń pod nr
3711908 i przyłącz się do wolontariuszy w Polskim Towarzystwie Zapobiegania Narkomanii. **

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska