Podczas jubileuszu parkrun Charzykowy 5-kilometrową trasę promenadą pokonało 60 osób, w tym m.in. goście z Poznania czy Gdyni, starszych lokalizacji parkrun Polska. Bieg, jak i późniejsze świętowanie przy ognisku zorganizowała spora ekipa wolontariuszy, dzięki którym inicjatywa ma rację bytu i miała swoją 101 odsłonę.
Po tylu spotkaniach nawiązało się wiele przyjaźni i znajomości, zwłaszcza że rozmowa umila pokonywanie 5 km czy to biegiem, truchtem czy też spacerem. Najistotniejszy jest ruch na świeżym powietrzu w tempie dopasowanym do uczestnika. Sobotnie spotkania dla wielu biegaczy są też doskonałym przygotowaniem do zawodów, zwłaszcza że wolontariusze mierzą czas, a swoje postępy można potem śledzić w internecie.
Jest to świetna okazja do zdrowej rywalizacji i wychodzenia z własnej strefy komfortu. I tym razem nie zabrakło szybkich zawodników. Pierwszy na mecie urodzinowego biegu zameldował się Łukasz Krieger z czasem 17:46, przeszło minutę później dobiegł Patryk Kosmalski (18:57), a za nim Maciej Bocian z nowym rekordem życiowym (19:09). Tych zresztą padło aż 10. Podczas specjalnej edycji powitaliśmy czterech debiutantów, a stałych bywalców, którzy mogą pochwalić się minimum 50 biegami w naszej lokalizacji, nagrodziliśmy dyplomami.
Kierowca volkswagena sharana wjechał w drezynę. Jest w szpitalu
Trójka najszybszych pań przedstawia się następująco: Agnieszka Kaczor (20:54), Karolina Szmaglińska (21:50) i Monika Czapiewska (23:07) z nową życiówką. Podczas 101 spotkań charzykowski parkrun zaliczyło 498 indywidualnych uczestników, a łączny pokonany dystans to aż 15 300 km!
Endorfiny, uśmiechy, lepsza kondycja i zdrowie, znajomości z ludźmi pełnymi pasji i energii - niepoliczalne i bezcenne. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji sprawdzić, jak to działa, zapraszamy do udziału w parkrun po wcześniejszej rejestracji na stronie www.parkrun.pl/charzykowy i wydrukowaniu indywidualnego kodu lub do włączenia się w jego organizację jako wolontariusz. To nic nie kosztuje, a korzyści co niemiara.
