Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drugi rok z rzędu kibice Notecianki Pakość nie mogli zobaczyć meczu z Elaną Toruń [wideo]

Jerzy Joachimiak
Znów nie doszło do meczu Notecianka - Elana.
Znów nie doszło do meczu Notecianka - Elana. Jerzy Joachimiak
Stadion w Pakości według policji i burmistrza gminy po raz kolejny nie był gotowy na przyjęcie kibiców Elany. Czy ponownie torunianie wygrają mecz walkowerem? Decyzja być może zapadnie już w czwartek

W ubiegłym sezonie informacja o odwołaniu trzecioligowego meczu Notecianki z Elaną pojawiła się wiele tygodni wcześniej. Pakościanom niespecjalnie już wtedy zależało na rywalizacji z torunianami. Nie mieli już szans na utrzymanie się w rozgrywkach. Mocno obawiali się wizyty dużej grupy kibiców Elany. Zasłonili się remontem części stadionu. W czerwcu obydwie drużyny spadły do czwartej ligi. Wydawało się, że tym razem sytuacja się nie powtórzy.

Po raz kolejny zaplanowana na sobotę (27 września) derbowa potyczka została uznaną imprezą masową podwyższonego ryzyka, mimo, że Notecianka nie ma zorganizowanej grupy "szalikowców", a na trybunach zasiada zwykle około 100 fanów. - Walczyliśmy do końca, aby spotkanie z Elaną się odbyło - mówi Gwidon Sudoł, prezes klubu z Pakości. - Uzyskaliśmy zgodę straży pożarnej z Inowrocławia na przeprowadzenie zawodów. Jednak negatywną decyzję wydała policja.

W czwartek (dwa dni przed meczem) burmistrz Pakości Wiesław Kończal nie zezwolił na przeprowadzenie zawodów z udziałem publiczności.- Dostaliśmy dokument od burmistrza z taką informacją, a następnie musieliśmy ją oddać - wyjaśnia prezes Sudoł.

W piątek - także i my - drogą mailową otrzymaliśmy pismo od burmistrza, że zezwala na przeprowadzenie imprezy masowej, ale pod warunkiem zachowania wymogów określonych w ustawie. Na stadion mogłoby wejść 500 kibiców (w tym 300 z Torunia).

- Gospodarzem stadionu jest gmina. I to właśnie miejscowe władze powinny robić wszystko, aby stadion nadawał się do zmagań sportowych - podkreślał zbulwersowany czytelnik "Pomorskiej", który zadzwonił do redakcji. - Oglądanie poczynań piłkarzy Notecianki to dla nas jedna z niewielu atrakcji w okolicy.

- Własnymi siłami zrobiliśmy wiele, aby poprawić bezpieczeństwo na stadionie - zaznacza Sudoł. - Trzeba jeszcze poprawić trybuny i płot za nimi, a także wyjście ewakuacyjne z jednej ze stron stadionu.

Działacze Notecianki na bieżąco informowali władze Kujawsko-Pomorskiego Związku Piłki Nożnej w Bydgoszczy o całej sprawie. Dlatego też spotkanie zostało odwołane, ale jest jeszcze szansa, że do niego dojdzie w innym terminie. W czwartek w siedzibie K-PZPN pakościanie będą składali wyjaśnienia.- Pragniemy przeprosić wszystkich kibiców - dodaje Łukasz Gajewski, kierownik drużyny z Pakości. - Robiliśmy wszystko aby ten mecz się odbył - zapewnia.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska