Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Druhowie z Niedźwiedza są dumni z nowego wozu

(AKA) [email protected]
Podczas przekazania samochodu ochotnicy z dumą prezentowali swoje nowe auto
Podczas przekazania samochodu ochotnicy z dumą prezentowali swoje nowe auto Nadesłane/ Janusz Marcinkowski
Strażacy ochotnicy z Niedźwiedzia mają kolejny powód do dumy. W ich remizie stanął długo oczekiwany samochód ratowniczo - gaśniczy.

Jeszcze do niedawna jednostka we wszystkich akcjach, ćwiczeniach czy podczas różnych uroczystości prezentowała się w starze z 1968 roku, popularnej „babce”. - Sprzedaliśmy ją prywatnemu kolekcjonerowi. Pieniądze, które otrzymaliśmy za naszą „babkę” przeznaczyliśmy na doposażenie jednostki - mówi Piotr Górski, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Niedźwiedziu.

Wiosną do jednostki OSP trafił jelcz z Kurkocina. W jego remont druhowie z włożyli wiele serca i pracy. Dla nich był to naprawdę duży prezent. Nie spodziewali się, że to auto zagości w ich remizie tylko przez krótki czas. Ostatecznie jelcz trafił do druhów z Wielkiego Pułkowa.

Na decyzję było niewiele czasu

Jakiś czas temu okazało się, że ministerstwo chce przeznaczyć pieniądze na zakup samochodów dla OSP, które nie są w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym. Warunek był tylko taki, że połowę kwoty potrzebnej na zakup nowego auta musiała przekazać gmina. - Czas naglił. Nie mieliśmy go zbyt wiele na podjęcie decyzji. Na szczęście, radni wykazali się zrozumieniem i zgodzili się na wprowadzenie zmian do budżetu - mówi Stanisław Szarowski, wójt gminy Dębowa Łąka.

iotr Sobociński na festiwalu Camerimage

Całkowity koszt nowego samochodu to 693 tysiące złotych, 300 tys. zł pochodziło z dotacji ministerstwa. Resztę dołożył samorząd.

Gmina zdecydowała się na zakup kolejnego auta na podwoziu kamaza. - Samochód sprawdził się już w jednostce w Dębowej Łące. Dlatego przetarg, który ogłosiliśmy dotyczył pojazdu o podobnych parametrach - dodaje wójt Szarowski.

Nowy samochód Ochotniczej Straży Pożarnej w Niedźwiedziu ma zbiornik na wodę o pojemności 2.500 l oraz zbiornik na środek pianotwórczy o pojemności 330 litrów. Samochód wyposażony jest w podstawowy sprzęt gaśniczy, a także między innymi w maszt oświetleniowy wspomagający prowadzenie akcji ratowniczo-gaśniczej w nocnej porze.

- Nasze marzenie nie spełniłoby się gdyby nie władze gminy oraz przedstawiciele wąbrzeskiej komendy straży pożarnej - zaznacza Piotr Górski.

W tym roku ochotnicy z Niedźwiedzia uczestniczyli w siedmiu akcjach. Do wyjazdów uprawnionych jest dziewięciu druhów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska