https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Drużynowy Puchar Świata 2010: Polska bezkonkurencyjna w Gorzowie i jest finale! [szczegóły]

(MAZ)
Polscy żużlowcy są już w finale Drużynowego Pucharu Świata. W Gorzowie byli bezkonkurencyjni.

Na start w półfinale Polacy musieli trochę poczekać, bo w sobotę deszcz pokrzyżował wszystkie plany organizatorom. Turniej przeniesiono na niedzielę, ale nasi reprezentanci nie stracili nic ze swojej mobilizacji i zacięcia. Od początku dominowali na gorzowskim torze, skazując Duńczyków, Rosjan i Czechów na walkę o pozostałe trzy miejsca.

Małe korekty
Prowadzenie w półfinale DPŚ objęli po 2. wyścigu i ani razu nie oddali go przeciwnikom. Choć jeszcze w pierwszej serii startów kroku dotrzymywali im Duńczycy. Po pięciu wyścigach obie drużyny dzieliły tylko dwa punkty. - Tor jest bardzo twardy. Inny niż ten, na którym jeździłem w Gorzowie ostatnio - przyznał Adrian Miedziński. - Muszę zrobić małe korekty w ustawieniach lub sięgnąć po drugi motocykl. Chcemy wygrać te zawody i wszyscy się staramy, by osiągnąć ten cel.

W drugiej odsłonie ciekawie było i na torze i w klasyfikacji. Zacięta walka o drugie miejsce toczyła się między Duńczykami i Rosjanami (obie ekipy startowały w osłabieniu, bo w Gorzowie zabrakło Nicki Pedersena i Emila Sajfutdinowa). W pięciu biegach żużlowcy z Rosji wywalczyli siedem punktów i do dwóch zmniejszyli dystans dzielący ich od Duńczyków. A kibice obejrzeli kilka naprawdę niezłych wyścigów. Emocji dostarczali im też Polacy, którzy przegrywali niemal wszystkie starty i musieli ostro walczyć na dystansie. - Musimy coś pozmieniać w naszych motocyklach, bo wyjścia spod taśmy ewidentnie nam nie wychodzą - komentował Jarosław Hampel. - Nadrabiamy wszystko na trasie, ale jak rywale odpowiednio dostroją do toru swoje motocykle, tak łatwo już nie będzie.

"Miedziak" zatrzymał Jokera
Po przerwie nasi żużlowcy spisywali się znakomicie już w każdym elemencie i szybko powiększali przewagę nad pozostałymi ekipami. Po 12. wyścigu mieli już o 12 punktów więcej od Duńczyków. Ci natychmiast skorzystali z okazji i Kenneth Bjerre pojechał jako "joker" (zdobyte punkty liczone razy dwa). Na sześciopunktową zdobycz rywalom nie pozwolił jednak Miedziński, który sprytnym atakiem przy krawężniku minął Bjerre i dowiózł do mety zwycięstwo.

Na pocieszenie Duńczykom pozostał fakt, że w klasyfikacji odskoczyli Rosjanom. Zwłaszcza, że groźny wypadek 14. gonitwie zanotował Denis Gizatullin. Żużlowiec Polonii Bydgoszcz nie opanował motocykla na jednym z łuków i upadł. Gdyby nie opanowanie jadącego tuż za nim Lukasa Drymla, kolizja mogłaby mieć bardzo poważne skutki.

Byli już pewni
Polacy byli coraz bardziej spokojni o końcowe rozstrzygnięcia, bo nie żaden z rywali nie był w stanie ich zatrzymać. - Jest trochę walki, ale cały czas uciekamy przeciwnikom - potwierdzał Janusz Kołodziej. - Minęliśmy już półmetek zawodów i chyba nikt nie odbierze nam tego zwycięstwa.

Żadnych wątpliwości nie było, kiedy do rozegrania została ostatnia seria wyścigów. Nasza drużyna wyprzedzała już Duńczyków o szesnaście punktów, a do zdobycia zostało ich tylko 15. Polacy mogliby więc nawet odstawić motocykle do boksów i z parkingu obserwować swoich rywali. W końcówce postanowili jednak jeszcze raz pokazać rywalom, w jak dobrej są formie. Każdy wyjazd na tor kończył się zwycięstwem któregoś z biało-czerwonych. Potem mogli już świętować awans do finału. _- W Vojens będzie znacznie trudniej wygrywać - zaznaczył Tomasz Gollob, kapitan polskiej drużyny. - Jeśli jednak pojedziemy tak jak w Gorzowie, będziemy w stanie obronić mistrzowski tytuł.

Czekają na rywali
O medale biało-czerwoni powalczą w sobotę. Pierwszego rywala poznają już w poniedziałek, po drugim półfinale w King's Lynn (godz. 20.30, Canal+Sport). W Wielkiej Brytanii o awans powalczą gospodarze oraz Szwedzi, Australijczycy i Finowie. Stawkę finału uzupełnią dwa zespoły z czwartkowego barażu. Na torze w Vojens wystartują Duńczycy i Rosjanie oraz druga i trzecia drużyna z dzisiejszego półfinału.

WYNIKI PÓŁFINAŁU DPŚ 2010

1. Polska - 68 punktów
Jarosław Hampel 14 (2,3,3,3,3), Rune Holta 14 (3,3,2,3,3), Tomasz Gollob 14 (3,3,2,3,3), Adrian Miedziński 12 (2,3,3,1,3), Janusz Kołodziej 14 (3,2,3,3,3);
2. Dania - 45 punktów
Kenneth Bjerre 10 (3,0,4!,1,2), Niels Kristian Iversen 8 (1,1,2,2,1), Hans Andersen 10 (2,1,2,3,2), Nicolai Klindt 7 (3,0,1,2,1), Bjarne Pedersen 11 (2,2,3,2,2);
3. Rosja - 31 punktów
Artiom Łaguta 8 (1,3,3,0!,1), Renat Gafurow 7 (2,1,1,2,1), Grigorij Łaguta 4 (1,0,0,1,2), Denis Gizatullin 4 (1,1,w,1,1), Roman Povazhny 8 (1,2,1,2,2);
4. Czechy - 8 punktów
Lukas Dryml 2 (0,1,1,0,0), Ales Dryml 2 (0,2,0,0,0), Martin Malek 0 (0,0,0,d,0), Zdenek Simota 0 (0,0,0,0,0), Matej Kus 4 (0,2,1,1,0!).

ZAPIS RELACJI NA ŻYWO

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska