Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drużyny Zawiszy i Olimpii przechodzą ciężkie chwile

Dariusz Knopik
Waleczności i zaangażowania piłkarzom Zawiszy (niebiesko-czarne stroje) i Olimpii nie sposób odmówić, ale ostatnie wyniki dalekie są od powszechnych oczekiwań.
Waleczności i zaangażowania piłkarzom Zawiszy (niebiesko-czarne stroje) i Olimpii nie sposób odmówić, ale ostatnie wyniki dalekie są od powszechnych oczekiwań. Piotr Bilski
Kibice Zawiszy i Olimpii przechodzą ciężkie chwile. Ich zespoły zawodzą i przegrywają kolejne mecze. Kiedy nastąpi koniec złej serii?

W bydgoskim zespole jeszcze nie ma co panikować, ale dwie porażki wprowadziły niepokój. Strata do lidera nie jest duża, bo wynosi tylko cztery punkty. Przy tak mocno spłaszczonej tabeli, taką różnicę można szybko nadrobić. Jednak, aby tak się stało zawodnicy muszą wrócić do wcześniejszej dyspozycji, kiedy grali ładnie dla oka i co najważniejsze skutecznie . Nie popełniali też tak koszmarnych błędów jak w ostatnich dwóch meczach, które skutkują utratą goli.

Dwie ostatnie porażki - z Dolcanem Ząbki i Chrobrym Głogów - pokazały, że zawiszanie nie radzą sobie z grą pod mocnym pressingiem. Gdy obaj rywale agresywniej zaatakowali bydgoszczan, ci byli mocno zagubieni i nie wiedzieli jak im odpowiedzieć. Efektem takiej gry były błędy i stracone gole, a w konsekwencji przegrane mecze. Gdy niebiesko-czarni stracili gola ich gra sypała się jak domek z kart. Każdy kolejny błąd powodował następny, spirala się napędzała. Zanim zawodnicy się spostrzegli już przegrywali, a nim wrócili do swojej gry, to było już właściwie po meczu i brakowało czasu na odrobienie strat.

- Niewątpliwie mamy problem - przyznał trener Maciej Bartoszek. - Będziemy musieli wspólnie usiąść i go zdiagnozować. Czy to jest sfera mentalna? Na razie nie potrafię odpowiedzieć. Czeka nas solidna analiza tego, co się wydarzyło w dwóch meczach. Zespół jakby się wyłączał. Jest w nim za mało agresywności i waleczności. Tak było w pierwszej połowie meczu z Dolcanem oraz w drugiej z Chrobrym. To właśnie fragmenty decydowały o porażkach. Dwa szybko stracone gole z zespołem z Ząbek ustawiły mecz, a w Głogowie też daliśmy sobie wbić trzy bramki w bardzo krótkim okresie. To jest niepokojące - twierdzi szkoleniowiec.

Trener Bartoszek ma mało czasu na analizę problemu i naprawę sytuacji. W najbliższym czasie zespół będzie grał co kilka dni, a to nie sprzyja treningom i długim analizom. Już w piątek wyjazd do Suwałk na spotkanie z Wigrami. W niedzielę powrót do Bydgoszczy i już za dwa dni spotkanie Pucharu Polski ze Śląskiem Wrocław. Po kolejnych czterech dniach - mecz ligowy z Wisłą Płock.

Dopiero po tym spotkaniu będzie można przeprowadzić dwa normalne tygodniowe mikrocykle. W tym czasie bydgoszczan czeka wyjazd do GKS Katowic i spotkanie z Zagłębiem Sosnowiec u siebie. Tym meczem niebiesko-czarni rozpoczną serię trzech gier w tygodniu, bo potem czeka ich pucharowy rewanż we Wrocławiu oraz spotkanie z Arką Gdynia u siebie. Na zakończenie jesieni - wyjazd do MKS Kluczbork.

W Grudziądzu sytuacja jest dramatyczna. Zespół przegrywa mecz za meczem (ostatnio trzy z rzędu) i zadomowił się w strefie spadkowej. Niby biało-zieloni nie grają źle, starają się dominować i prowadzić grę, ale niewiele z tego wynika. Stwarzają sobie bardzo mało okazji bramkowych, a jak już znajdą się w dogodnej sytuacji to nie potrafią jej wykorzystać. Z kolei w defensywie jeden popełniony błąd powoduje, że tracą gola. Skutki tego są brzemienne. Zespołowi grozi zażarta walka o utrzymanie! Nikt się tego nie spodziewał, ale takie są fakty.

- Czeka nas walka o życie - przyznał trener Artur Skowronek. - Nie może w nas zabraknąć wiary w to co robimy. Musimy dalej ciężko pracować. Przed nami jeszcze sporo meczów, jesienią tylko sześć, ale jest jeszcze cała wiosna. Piłkarze mają umiejętności i możliwości. Potrzebne jest przełamanie. Jedna iskra, która spowoduje, że zapłonie ogień, który da nam siłę i nas wzmocni. Nie ma możliwości żebyśmy się poddali - zapewnia szkoleniowiec.

W sobotę kolejny z meczów o życie. W Legnicy z Miedzią, która jest od Olimpii od dwa miejsca wyżej, ale zgromadziła 5 punktów więcej. Potem jeszcze pięć takich spotkań. Czy po nich grudziądzanie będą w lepszej pozycji?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska