Do piątkowego przedpołudnia strażacy z radziejowskiej powiatowej jednostki PSP interweniowali 64 razy. Większość zgłoszeń dotyczyło przewróconych przez wiatr drzew i urwanych gałęzi, tarasujących drogi. W nocy z czwartku na piątek w Bytoniu, Pieńkach Kościelnych i Zielińsku (gm. Osięciny), Piołunowie i Opatowicach (gm. Radziejów) pomagali usuwać i zabezpieczać obalone przez wichurę szczyty domów. W tym samym czasie w Batłomiejowicach (gm. Osięciny), Czarnotce (gm. Piotrków Kujawski), Opatowicach (gm. Radziejów), Topólce i Nowym Dworze (gm. Bytoń) wiatr pozrywał dachy z budynków. W Bartłomiejowicach (gm. Osięciny) i Radziejowie konary drzew spadły na parkujące auta. - Strażacy wciąż usuwają skutki wichury. Cały czas
wpływają nowe zawiadomienia
- mówił wczoraj Ireneusz Poturalski, zastępca komendanta radziejowskiej PSP.
W Bartłomiejowicach (gm. Osięciny) konar drzewa spadł na jadącego oplem 21-letniego mężczyznę. Nie odniósł on większych obrażeń, ale trafił na obserwację do radziejowskiego szpitala. Podobnie jazda skończyła się dla 50-letniego Mieczysława P., kierującego ciężarowym renaultem z naczepą. W Świątnikach (gm. Piotrków Kujawski) wiatr zepchnął go z drogi do rowu. I jemu nic się nie stało.
W radziejowskim Rejonie Energetycznym łapią się za głowę. - Do tej chwili otrzymaliśmy wezwania do sześciuset uszkodzeń, ale telefony wciąż się urywają. W usuwaniu awarii wspierają nas koledzy z rejonu toruńskiego, wynajmujemy sprzęt od zewnętrznych firm, by jak najszybciej przywrócić wszystko do normy. Mimo wszystko myślę, że usuwanie skutków wichury zajmie nam dwa, trzy dni.- powiedział nam wczoraj Henryk Roszkiewicz, dyrektor radzie-jowskiego Rejonu Dystrybucji toruńskiego oddziału firmy Energa SA.
W powiecie aleksandrowskim
trochę mniej wiało, choć straż pożarna usuwała szkody jeszcze wczoraj po południu. Od czwartku (godz. 17.45) zanotowano blisko dwadzieścia zdarzeń. - Mieszkańcy nadal zgłaszają kolejne spowodowane przez wiatr - mówi kapitan Dariusz Nędzusiak, kierownik sekcji kontrolno-rozpoznawczej KP PSP w Aleksandrowie. Najpoważniejsze zdarzenie miało miejsce w Brudnowie na "jedynce". Na jadącego forda spadło drzewo. Samochód został zniszczony, a kierowca 58-letni Andrzej S. z Kowar z urazem kręgosłupa został odwieziony do szpitala w Toruniu.
W Słomkowie (gm. Aleksandrów) drzewo spadło na przód audi 80 - kierowca nie ucierpiał, w Podolu (gm. Raciążek) metalowy garaż zwiało na zbiornik z propanem-butanem. Instalacja się rozszczelniła, ale wycieku gazu nie było, bo strażacy w porę uszczelnili zbiornik. W Zdunach (gm. Aleksandrów) wiatr zniszczył budynki gospodarcze. Przewrócone drzewa usuwano m.in. w: Sierzchowie, Jeziornie, Poczałkowie, Lepszym, Stawkach (uszkodzony szczyt budynku), Opokach, Kalinowcu, Siniarzewie.
W powiecie radziejowski wstępnie oszacowano straty przez wiatr
na 700-800 tys. zł.
W powiecie aleksanrowskim jeszcze nie. - Wysyłamy pisma do gmin,żeby przysłały informację o stratach. Pierwsze wyniki będą w poniedziałek - mówi Marian Kulik, pełnomocnik ds. zarządzania kryzysowego, spraw obronnych i informacji niejawnych w aleksa-ndrowskim Starostwie.
Według wczorajszych prognoz pogody silny wiatr (w porywach do 25 metrów na sek.) miał wiać jeszcze przez całą dzisiejszą noc.