Tym bardziej, że niektóre, choć czasem niedawno kupione, z powodu codziennego użytkowania, wyglądają na stare i zużyte.
Myśląc praktycznie, już przy wyborze drzwi warto się zastanowić czy możliwe będzie samodzielne ich odnowienie, gdy już zostaną osadzone w futrynie.
Czasem wystarczy tylko pomalować
Wyjątkowo łatwo i szybko odnawia się drzwi z tłoczonych płyt drzwiowych. Ze względu na wysoką wytrzymałość, wystarczy je jedynie odmalować.
Odnowić drzwi wewnętrzne można stosunkowo łatwo, a co za tym idzie - nie zabierze to nam wcale zbyt dużo czasu.
Co jednak wcale nie znaczy, że czynność ta nie bywa pracochłonna i wymaga cierpliwości.
Drewno nie zawsze łatwo się poddaje
Stopień trudności naprawy w dużej mierze zależy od materiału, z którego zbudowane są drzwi. I na pewno więcej pracy wymagają drzwi drewniane.
Drewno, zwłaszcza pod wpływem ogrzewania, rozsycha się; a w warunkach wyższej wilgotności ulega wypaczeniu.
Wtedy drzwi nie domykają się, zawadzają o framugę, a czasem wręcz ulegają odkształceniu.
To wszystko należy naprawić. Jak? Najlepiej ściąć heblem brzegi, wypełnić ubytki, wyszlifować, zaimpregnować. Łatwo powiedzieć, ale... to wcale takie proste nie jest. Warto więc skorzystać z pomocy wykwalifikowanego specjalisty. W przeciwnym razie można więcej zepsuć niż naprawić.
Lekkie, trwałe i odporne na wysoką temperaturę
Problemy, z jakimi możemy mieć do czynienia w przypadku drzwi drewnianych, nie występują przy drzwiach z tłoczonych płyt drzwiowych.
Drzwi wykonane z płyty HDF są lekkie, trwałe i odporne na zmiany temperatury oraz wilgotności. Ich naprawa, o ile w ogóle będzie potrzebna, ogranicza się, zatem do odmalowania. Tak więc można z łatwością odnowić je bez pomocy fachowca, a przy okazji lepiej dopasować ich kolor do charakteru wnętrza.
Jak odnowić drzwi, żeby wyglądały jak nowe?
Wszystkie drzwi wykonane z płyt drzwiowych można z łatwością odmalować.
Wystarczy kilka podstawowych czynności, aby wysłużone skrzydło wyglądało jak nowe.
Aby efekt naszej pracy był jak najlepszy, należy spełnić kilka warunków i postępować wedle zaleceń. Oto one - w należytej kolejności.
Najpierw zamek, potem klamka
Rozpoczynamy pracę od demontażu klamki i zamka w drzwiach. Następnie - używając drobnoziarnistego papieru ściernego zmatawiamy powierzchnię drzwi, zwracając szczególną uwagę na okolice zamontowania klamki i zamka. Nie zapominamy również o brzegach drzwi.
Potem - miękką szczoteczką lub szmatką usuwamy pył, a brzegi drzwi oraz powierzchnie skrzydła pokrywamy warstwą farby podkładowej.
Emalia - na raty i koniecznie warstwami
Po wyschnięciu warstwy podkładu nanosimy na nią jedną warstwę emalii i czekamy aż wyschnie. Dla uzyskania lepszego efektu producent tłoczonych płyt drzwiowych zaleca nanoszenie emalii w odpowiedniej kolejności.
Drobny papier, żeby trochę zmatowić
Następnie za pomocą drobnego papieru ściernego delikatnie zmatawiamy pierwszą warstwę emalii, a przy użyciu wilgotnej szmatki oczyszczamy całą powierzchnię. A dopiero, gdy całość wyschnie - nanosimy kolejną warstwę emalii.
No i dopiero, gdy farba dobrze wyschnie ponownie montujemy zamek i klamkę.
Tradycyjnie czy jednak trochę oryginalnie?
W ten sposób przy pomocy niewielu narzędzi samodzielnie nadamy nowy wygląd używanym drzwiom.
Jeśli wybierzemy farbę w oryginalnym kolorze, uzyskamy niezwykle dekoracyjny efekt, nadający wnętrzu całkowicie nową jakość.
Gdy do pomieszczenia lepiej pasuje tradycyjna barwa, możemy wybrać ciekawy, niestandardowy odcień brązu.
Naprawdę, wystarczy zaledwie kilka godzin "twórczej" pracy, aby drzwiom z tłoczonej płyty drzwiowej nadać zupełnie nowy, o wiele bardziej atrakcyjny wygląd.