Księte. Dzieje prawie zapomniane.
Księte - jedna z najbardziej malowniczych i historycznych wsi w gminie Świedziebnia.
Jak twierdzą najstarsi znawcy historii tej ziemi zbudowany został prawie
sześćset lat temu
przez praprzodka znamienitego rodu Romockich, właścicieli ponad pięciuset hektarów dóbr ziemskich. Do majątku Księte przylegały dobra ziemskie w Świedziebni, liczące ponad sto trzydzieści hektarów. Tuż za nimi rozciągał się Ostrów, najmniejszy ze szlacheckich majątków o powierzchni dziewięćdziesięciu hektarów, będący we władaniu rodziny Ostrowskich. Po ostatnich dwóch dziś już nie ma śladu. Tylko mieszkańcy Księtego mogą się jeszcze cieszyć ostatnią wizytówką historyczną, kościołem.
Przez wiele lat maleńki, drewniany kościółek pozostawał w zapomnieniu, choć podlegał pod dużą i bogatą parafię Świedziebnia. W ciągu ostatnich dwudziestu paru lat był na co dzień zamknięty. Życie powracało do niego tylko raz do roku, 15 sierpnia, kiedy odbywał się tu odpust. Uroczystości odpustowe przetrwały do dziś, tym bardziej że patronką kościółka jest Matka Boska Częstochowska.
Emilia Romocka, ostatnia z rodu miejscowych dziedziców nie przybywała do tego miejsca na niedzielne msze święte. Być może uważała, że tak mały kościółek nie koresponduje z jej szlacheckim pochodzeniem. Dziedziczka kazała się wozić na niedzielne nabożeństwa czarną,
elegancką karetą do kościoła
w Świedziebni. Karetą powoził stangret przyodziany w czarną pelerynę, cylinder i białe rękawiczki. Do kościoła dziedziczkę wprowadzał i sadzał do specjalnej ławki jej osobisty lokaj.
Do kościółka w Księtem na nabożeństwa chadzało więc przede wszystkim tzw. "pospólstwo". Obecnie, od mniej więcej dwóch lat, ten obiekt sakralny przeżywa swój renesans. W każdą niedzielę przyjeżdża ksiądz ze Świedziebni, by przed południem odprawić mszę świętą. Schodzi się na nią dość liczne grono mieszkańców Księtego. Przyglądając się uważnie wnętrzu zabytkowego kościółka ma się wrażenie, że czas się tu zatrzymał. Za głównym ołtarzem widnieje malowidło mające kilkaset lat. Na jego tle wisi stareńki
herb rodu Romockich
Nad wejściem do kościółka ostały się w stanie szczątkowym zabytkowe organy, których renowacja ze względu na wiek jest niemożliwa.
Tuż za kościołem, w polu jawi się wiejska kapliczka. U jej podnóża wypływa obudowane źródełko, pamiątka po mającym wiele lat objawieniu Maryjnym. Źródlana woda uznawana jest za "cudowną", mającą właściwości uzdrawiania chorych.
Na dziedzińcu przykościelnym znajdujemy grobowiec rodziny Romockich. W nim też złożono ciało Emilii, ostatniej z tego szlacheckiego rodu. Zmarła bezpotomnie kilka lat po drugiej wojnie światowej. Niektórzy twierdzą, że jej duch cały czas unosi się nad tym uświęconym, historycznym miejscem...
Duch szlachcianki
Liliana Sobieska

Cudowne źródełko przy kościółku w Księtem.
Nad długim, rynnowym jeziorem wznosi się pozostałość po średniowiecznym grodzisku. Nieco dalej - miejsce, gdzie jeszcze do końca lat pięćdziesiątych stał okazały pałac, gniazdo rodu Romockich. Pośród pól jawi się stary kościółek, jedyna pamiątka minionych dziejów.