Duże zmiany dla frankowiczów. Takie nowe ugody mają zawierać z bankami. Korzystne!

- Wygraliśmy prawomocnie trzy sprawy - cieszył się kilka dni temu Rafał Przybyszewski, bydgoski adwokat, który prowadzi sprawy frankowe w naszym regionie.

I tak: prawomocnym wyrokiem z 8 marca Sąd Apelacyjny w Gdańsku oddalił apelację Banku Millennium. Oznacza to, że umowa z MB z 2008 roku jest nieważna. Sąd zasądził na rzecz klientów ponad 150 tys. zł. Tego samego dnia sąd oddalił również apelację mBanku. Unieważnił umowę z 2008 roku i nakazał zapłacić kredytobiorcom ponad 146 tys. zł. I ostatnia sprawa: Getin Bank nie odwołał się od wyroku Sądu Okręgowego w Bydgoszczy z 13 grudnia 2022 roku, w którym sąd zasądził dla klientów 270 tys. zł. Oznacza to, że wyrok jest już prawomocny.

To tylko wybrane przykłady najbardziej aktualnych spraw z naszego województwa.e obecnie frankowicze wygrywają ponad 90 procent z nich, kończą się zwykle unieważnieniem umów.

Jest to olbrzymi problem dla banków, ale niejedyny. Jesienią prawdopodobnie zapadnie niekorzystny dla nich wyrok TSUE. O tym, że może nie być po myśli banków, świadczy niedawna opinia rzecznika generalnego TSUE. Powiedział, że umowy kredytowe frankowiczów są od początku nieważne z powodu zawarcia w nich przez banki nieuczciwych warunków, nie mają on prawa domagać się od konsumenta jakichkolwiek innych świadczeń, oprócz zwrotu wypłaconego kapitału i zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie od chwili wezwania do zapłaty. Rzecznik podkreślił, że przedsiębiorca nie może czerpać korzyści gospodarczych z sytuacji powstałej na skutek własnego bezprawnego działania.

Ponadto bank nie byłby zniechęcony do stosowania nieuczciwych warunków w kolejnych umowach kredytu zawieranych z konsumentami.

Tymczasem, jak wiadomo, banki liczyły, że będą mogły zarabiać na klientach każąc im płacić za korzystanie z kapitału. Wielu kredytobiorców obawiało się ze strony banku pozwu o takie wynagrodzenie i dlatego wstrzymywało się z decyzją o pozwaniu banku. Opinia rzecznika TSUE - zapewne potwierdzi ją tegoroczny wyrok - rozwiewa ich wątpliwości i może skłonić ich do wystąpienia z pozwami.

Im więcej spraw i większe szanse na ich pozytywne rozstrzygnięcia, tym banki muszą zwiększać rezerwy na ten cel.

- To będzie trudny rok dla banków - nie krył podczas niedawnej konferencji prasowej Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich.

Jako przyczynę sytuacji w sektorze bankowym ZBP wskazuje m.in. wakacje kredytowe, podatek bankowy, BFG, gorszą zdolność kredytową klientów czy właśnie niedokończone sprawy z kredytami frankowymi. Trudno się dziwić, że w tej sytuacji Komisja Nadzoru Finansowego zaproponowała rozwiązanie problemu umów frankowych przez ich przewalutowanie tak, jak gdyby od początku kredyt zaciągnięty był w złotych albo stosownie do wyliczania rat średniego kursu walutowego podawanego przez Narodowy Bank Polski - pisze bankier.pl, ale była o tym mowa także podczas wspomnianej konferencji ZBP.

KNF od kilku tygodni prowadzi prace nad założeniami nowej ustawy frankowej. Według bankiera.pl, miałaby ona być oparta na zaproponowanych w grudniu 2020 roku przez Komisję zasadach zawierania ugód frankowych między kredytobiorcami a bankami. Zakładają przewalutowanie kredytu na złote, co eliminowałoby ryzyko kursowe lub pozostanie przy kredycie walutowym, ale rozliczanym po kursie niezależnym od decyzji banku. W pierwszym przypadku kredyt mieszkaniowy powiązany ze zmianami kursu CHF/PLN miałby być rozliczany od daty uruchomienia jak złotowy. W drugim - klauzulę kursową ma zastąpić odwołanie do średniego kursu waluty ustalanego przez Narodowy Bank Polski.

- Interwencja prawna powinna polegać na tym, że w przypadku, kiedy dochodzi do unieważnienia umowy, strony postępują w taki sposób, aby frankowy kredytobiorca ponosił mniej więcej koszty, jak złotowy - powiedział agencji informacyjnej Newseria Biznes Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich. - Mówimy o obustronnie korzystnych porozumieniach między klientami i bankami.

Teraz też są ugody, ale są one korzystne głównie dla banków.

Największe problemy z frankowiczami mają banki, które udzieliły rekordowo dużo kredytów walutowych, w pierwszej trójce są PKO BP, który obsługuje umowy o wartości ponad 18,6 mld zł, Bank Millennium z 11,6 mld zł i Grupa Santander (9,4 mld zł).