Sąd Rejonowy w Bydgoszczy skazał Marię O.-H. na dwa lata więzienia za spowodowanie śmiertelnego wypadku w podbydgoskim Stryszku.
Tragedia wydarzyła się 14 kwietnia 2012 roku. Tego dnia w zderzeniu z hondą crv kierowaną przez Marię O.-H. straciło życie trzech motocyklistów. Andrzej J., Jacek K. i Jakub G. chwilę wcześniej wyruszyli na uroczystą inaugurację sezonu motocyklowego. Jechali do Częstochowy.
Czytaj: Jechali na Jasną Górę. Zginęli pod Stryszkiem... Wyrok nie wróci życia trzech motocyklistów
Sędzia Jarosław Całbecki uzasadniając wyrok, powiedział, że winę ponosi Maria O.-H., ponieważ nie zachowała ostrożności i nie ustąpiła pierwszeństwa motocyklom. Do wypadku doszło na skrzyżowaniu drogi technicznej biegnącej wzdłuż południowej obwodnicy Bydgoszczy z drogą prowadzącą do miejscowości Przyłęki. Wyrok jest nieprawomocny. Adwokaci skazanej zapowiadają apelację.
Oskarżonej nie było wczoraj na sali rozpraw. Zabrakło również wszystkich trzech adwokatów, którzy ją reprezentowali. Przyszli za to bliscy i krewni zmarłych tragicznie motocyklistów. W momencie odczytywania wyroku wdowy płakały. Małgorzata G. straciła w wypadku syna brata.
- Przede wszystkim mamy satysfakcję, że sąd podzielił nasze zdanie; że uznał winę Marii O.-H. - wyjaśniała po procesie Monika K., wdowa po Jacku K. - Naszym bliskim nic jednak nie wróci życia.
Sędzia Jarosław Całbecki wyjaśniał, dlaczego w wyroku nie orzeczonego zakazu prowadzenia pojazdów: - Sąd skupił się przede wszystkim na ustaleniu sprawstwa wypadku. Jako, że orzeczona została kara bezwzględnego więzienia, to nie ma potrzeby orzekania zakazu prowadzenia pojazdów.
Trwają już procesy cywilne rodzin zmarłych motyklistów przeciw Marii O.-H. o zapłatę odzkodowań. Wczorajszy wyrok otwiera drogę do zasądzenia zadośćuczynienia.
Tragedia wydarzyła się 12 kwietnia 2012 roku | Create infographics
Post użytkownika Gazeta Pomorska.
Czytaj e-wydanie »