Dziś mija 34. doba strajku głodowego w Solino. Wczoraj o godz. 10.00 zasłabł kolejny głodujący górnik, Przemysław Urbaniak. Trafił do szpitala. Aktualnie w proteście uczestniczy 10 osób. Dyżury przy głodujących pracownikach pełnią emerytowani górnicy.
Zachowanie miejsc pracy
Z Solino otrzymaliśmy informację o tym, że PKN Orlen rozpoczął przedwczoraj negocjacje z organizacjami związkowymi. - Intencją PKN Orlen jest zachowanie miejsc pracy przez pracowników wydziału konfekcjonowania soli oraz wynegocjowanie dobrych programów osłonowych - tłumaczy Agnieszka Wiśniewska, rzecznik prasowy Solino. Dodaje, że przedstawiciel Orlenu omówił kwestie związane z przejściem pracowników do nowego pracodawcy.
- Strona związkowa oświadczyła, że ustosunkuje się do otrzymanych informacji na piśmie oraz wskaże propozycję terminu kolejnego spotkania negocjacyjnego, w każdym razie w terminie nie dłuższym niż trzy dni - informuje pani rzecznik.
Zwykłe spotkanie?
Jerzy Gawęda, przewodniczący "Solidarności", związku uczestniczącego w strajku, ze zdziwieniem przyjął od nas informację, że uczestniczył w negocjacjach. - _Było to zwykłe spotkanie, na którym wymieniliśmy się informacjami. Przedstawiciele Orlenu nie mieli pełnomocnictwa do rozwiązywania umów społecznych. W spotkaniu nie uczestniczył również przedstawiciel rządu - _mówi przewodniczący. Powtarza, że protestujący cały czas czekają na przyjazd przedstawiciela rządu. - _Bo to od rządu ostatecznie będzie zależało, czy wydział konfekcjonowania soli zostanie sprzedany - _mówi Jerzy Gawęda.
Związkowcy wysłali do premiera Jarosława Kaczyńskiego kolejny list. W piśmie tym informują go, że sprzedaż wydziału może spowodować "niestabilność płynności manewrowej magazynów ropy i paliw, jak również przejęcia kontroli przez podmioty wrogie dla naszego kraju".