Czarna seria wypadków na torach w kujawsko-pomorskiem. Pod kołami pociągów zginęły dwie osoby. Do pierwszego wypadku doszło w sobotę przed godziną 23. W Bielczynach pociąg zmierzający do Grudziądza potrącił 29-letniego mieszkańca gminy Chełmża.
s
- Mężczyzna zginął na miejscu - informuje aspirant Dominika Bocian, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. - Okoliczności tego zdarzenia policjanci wyjaśniają pod nadzorem prokuratora.
Ruch pociągów na tej trasie został wstrzymany. W nocy na lokalnej linii nie spowodowało to paraliżu. Niestety jednak w niedzielę przed południem doszło do kolejnej tragedii. We Włocławku zginął pieszy potrącony przez pociąg zmierzający do Bydgoszczy.
- Zgłoszenie otrzymaliśmy o godzinie 11.38. W tej chwili na miejscu działają dwa zastępy PSP, jest też policja i pogotowie - mówi młodszy brygadier Mariusz Bladoszewski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej we Włocławku.
- Do zdarzenia doszło pomiędzy stacjami Włocławek Zazamcze i Włocławek Brzezie - wyjaśnia nadkomisarz Joanna Seligowska-Ostatek z Komendy Miejskiej Policji we Włocławku. - Policjanci wykonują czynności pod nadzorem prokuratora. Trwa ustalanie okoliczności tej tragedii i tożsamości ofiary.
Ruch pociągów jest wstrzymany.
- Czekamy na prokuratora. Z tego co mówił konduktor, może to potrwać nawet trzy godziny - poinformował nas koło godziny 13 jeden z pasażerów zatrzymanego pociągu.
Opóźnienia pociągów sięgają już kilkudziesięciu minut.
Aktualizacja
Po godzinie 14. pasażerowie zatrzymanego składu przesiedli się do pociągu Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej, który omijając miejsce wypadku po drugim torze, pojechał do Torunia.
