W Świeciu pada pomysł, np. "chcemy skatepark", mija rok, dwa i po skateparku śmiga młodzież na deskorolkach. Pojawia się pomysł, żeby dobudować kawałek średniowiecznego zamku i pyk, po kilku latach są pozwolenia, a na teren zamku wjeżdża sprzęt budowlany.
Duży Blankusz trzeba zagospodarować? Nie ma sprawy, wrzucamy do budżetu, zieleń, pomosty, pływająca fontanna, plac zabaw, stacja naprawy rowerów, samoczyszcząca się toaleta.
Trochę może przesadziliśmy z tym, jak to wszystko tutaj łatwo przychodzi, ale to tylko po to, żeby pokazać, że jest takie miejsce w Świeciu, nad którym nie da się zapanować.
Wielce reprezentacyjne miejsce. Miejsce, do którego przybywają mieszkańcy innych rejonów i widzą je jako pierwsze. Dworzec PKS w Świeciu. Miejsce przy głównej ulicy w Świeciu.
Zdjęcia z dworca PKS znajdziecie w galerii
Miejsce to od lat wymyka się planom, odbija coraz dalej o standardu Świecia. Z jednej strony ogłaszany jest konkurs na nowe piękne meble miejskie, a z drugiej strony mamy dworzec PKS z pokruszoną nawierzchnią, przystankami rodem z PRL i wiatą mniej więcej w tej samej "stylistyce".
Teren jednak nie należy do gminy, więc to od właściciela zależy, czy tam się cos zmieni.
Już pojawiła się iskierka nadziei, że Biedronka cos zmieni, ale nie...
- Od paru lat prowadzimy rozmowy. Najpierw był jeden inwestor z Wielkopolski, potem pojawił się inny inwestor z Wielkopolski, a teraz słyszałem, że pojawił się inwestor z Torunia - podał na sesji Wiesław Ratkowski, kierownik wydziału budownictwa w Świeciu. - Ale żadne dokumenty jeszcze w tych sprawach do nas nie docierały; chociażby akt notarialny potwierdzający transakcje sprzedaży.
No to trzeba będzie poczekać bezradnie patrząc, jak nic się nie zmienia.
