We wtorek senatorowie UMK mają zatwierdzić uruchomienie nowego kierunku stworzonego przez dwa wydziały: filologiczny oraz prawa i administracji.
Europeistyka z italianistyką będzie nowym makrokierunkiem, co oznacza m.in, że jego studenci dostaną możliwość uzyskania dwóch dyplomów.
Na stacjonarne studia I stopnia (bo tylko takie zostaną uruchomione) uczelnia przyjmie 20 osób.
- Będą to studenci, którzy zostaną włączeni w grupy zarówno na europeistyce, jak na italianistyce. Nie tworzymy dla nich oddzielnego cyklu kształcenia. Godziny zawarte w ich planach studiów to zajęcia wyjęte z planów i programów obu kierunków - mówi prof. Przemysław Nehring - prodziekan ds. organizacji kształcenia Wydziału Filologicznego.
Absolwenci studiów mogą kontynuować je na europeistyce na UMK lub na italianistyce w innym ośrodku (u nas ich nie ma).
Podczas rekrutacji na nowy makrokierunek pod uwagę będą brane: język polski, język obcy nowożytny - część pisemna na poziomie rozszerzonym oraz jeden z przedmiotów do wyboru: historia lub na poziomie rozszerzonym geografia, matematyka i wiedza o społeczeństwie.
- Przy studiach makrokierunkowych warunek jest taki, że student musi zaliczyć 60 proc. godzin, które są w standardach dla poszczególnych kierunków - wyjaśnia prodziekan.
- Na naszej uczelni jest duża grupa studentów, która równolegle studiuje dwa kierunki. Studiowanie makrokierunku jest łatwiejsze i nie stwarza problemów formalnych - dodaje profesor.
Trzeba jednak pamiętać, że przerwanie studiów na jednej z części składowych makrokierunku oznacza też nie zaliczenie ich na drugim.
- Student może zdecydować się na udział tylko w jednym seminarium i obronę wyłącznie jednego dyplomu, ale wszystkie pozostałe zajęcia na obu kierunkach musi mieć zaliczone - mówi profesor.