Dyskusja na sesji w Grudziądzu o nowym dyrektorze szpitala w Grudziądzu, Macieju Hoppe

- Dobranie najbliższej kadry do współpracy - tak Maciej Hoppe mówił we wtorek o swoich pierwszych działaniach, gdy zasiądzie już w gabinecie dyrektora grudziądzkiego szpitala. - Zakładam, że będzie to ten sam personel. Muszę poznać kompetencje tych osób, obszary działalności oraz sprawdzić, na jakim etapie są realizowane założenia programu naprawczego.

Nowego szefa lecznicy wczoraj rekomendował Maciej Glamowski, prezydent miasta: - Jestem przekonany, że dokonaliśmy możliwie najlepszego wyboru. Komisja podjęła decyzję jednogłośnie.

TUTAJ WIĘCEJ: Maciej Hoppe dyrektorem szpitala w Grudziądzu

Maciej Hoppe: - Podsumowując wszystkie swoje dotychczasowe doświadczenia postanowiłem wystartować w konkursie, wierząc w to, że moja wiedza i dotychczasowe osiągnięcia pozwolą wdrożyć działania, które spowodują, że uda się wyjść z kryzysu przy zachowaniu pełnej zdolności usług medycznych.

Przeszłość zawodowa nowego dyrektora

Nowy dyrektor do sierpnia 2017 r. był dyrektorem ekonomicznym w 10. Wojskowym Szpitalu w Bydgoszczy w randze zastępcy komendanta tej placówki. W czerwcu br. roku decyzją Ministra Obrony Narodowej odwołano jego szefa. Powodem były wyniki kontroli finansów, obejmującej lata 2014-18, a zatem czas, gdy jeszcze w kadrze zarządzającej był Maciej Hoppe.

TUTAJ WIĘCEJ O SPRAWIE: Po kontroli wymieniono komendanta 10. Wojskowego Szpitala w Bydgoszczy

- Po zakończeniu kontroli, nie byłem już pracownikiem tego szpitala. Dodam, że nie było tam zarzutów w obszarze finansów, a dotyczyły głównie dokumentacji związanej z inwestycjami - odpowiadał podczas wtorkowej konferencji Maciej Hoppe.

Radni PiS-u dopytywali. Prezydent odpowiadał wymijająco

Grzegorz Klein, radny PiS-u: - Po tych niepokojących doniesieniach medialnych, społeczeństwo domaga się, aby prezydent i członkowie komisji odnieśli się do tych informacji. Czy państwo mieli wiedzę o tym podczas obrad komisji nad wyborem nowego dyrektora?

Maciej Glamowski, prezydent Grudziądza odpowiadał:- W mojej ocenie poziom merytoryczny tego konkursu był bardzo wysoki. Z ubolewaniem stwierdzam, że nie uczestniczyliście [ przypis red. - radni PiS] w pracach komisji, nie dedykowaliście żadnej osoby. Gdyby pan był członkiem zespołu konkursowego może inaczej patrzyłby pan na kandydaturę Macieja Hoppe oraz innych osób i inaczej odniósłby się pan do tych zajawek prasowych. Co do zarzutów, pan Maciej Hoppe odniósł się na konferencji. Dla mnie są to wystarczające na ten moment wyjaśnienia. Dziś jest trudno pozyskać menadżerów służby zdrowia.

Grzegorz Klein, radny PiS: - Zadałem to pytanie w imieniu klubu radnych PiS, mieszkańców i swoim. Proszę nie określać tego jako zajawki. Nie oceniam pracy komisji, ja tylko proszę o odniesienie się do informacji. One zaniepokoiły mieszkańców, pracowników szpitala i nas.

Maciej Glamowski: - Pan Maciej Hoppe został dobrze przyjęty wśród załogi. Dajmy szansę, by pan dyrektor mógł pracować, wykazać się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Miłosz Joniec, radny PiS: - Panie prezydencie, zasugerował pan, że informacje o sytuacji w Szpitalu Wojskowym w Bydgoszczy to mrzonka medialna. To nie jest ani mrzonka, ani zajawka. To są fakty! O wynikach kontroli została zawiadomiona prokuratura.

Tomasz Smolarek, radny KO i członek komisji konkursowej: - Każdy z kandydatów musiał dołączyć aktualne zaświadczenie z Krajowego Rejestru Karnego. W przypadku pana Macieja Hoppe otrzymaliśmy je z datą 15 października. Wynika z niego, że nie jest osobą skazaną, a więc ma "czystą kartę". Wybraliśmy najlepszego kandydata. Nie warto rzucać kłód pod nogi na samym początku.

Róża Lewandowska, radna SOG, członek komisji konkursowej : - Wszyscy martwimy się o szpital. Ale w mediach nie ma nic o tym, aby pan Hoppe był winien bądź przyczynił się do opisywanej przez prasę sytuacji w szpitalu w Bydgoszczy. Nie ma żadnych zarzutów.

Sławomir Szymański, radny PiS: - Jedno zwykłe pytanie radnego Kleina, a wywołuje tyle problemów. Nie było nas w komisji, ponieważ większość rady opowiedziała się za przekształceniem szpitala w spółkę. My się na to nie zgodziliśmy i nie chcemy w tym uczestniczyć. Uważamy to za błąd. Nas w tej chwili interesuje jedno: czy komisja posiadała wiedzę o wynikach kontroli MON w szpitalu gdzie pracował Maciej Hoppe? I czy mimo wszystko podjęła się takiego wyboru?

Maciej Glamowski, przytoczył wyjaśnienia z konferencji prasowej samego Macieja Hoppe [red. - czytaj wyżej] i skwitował: - W ocenie naszego kandydata, po prostu to go nie dotyczy.

Trudne wyzwanie

Przed nowym dyrektorem stoi nie lada wyzwanie. Regionalny Szpital Specjalistyczny w #Grudziądzu jest bowiem najbardziej zadłużoną lecznicą w Polsce. Jej zobowiązania finansowe, na listopad 2018 r., wyniosły 580 mln zł. W większości długi te mają charakter inwestycyjny, a powstały podczas budowy nowoczesnej lecznicy.
Nie bilansuje się też bieżąca działalność szpitala i na koniec drugiego kwartału 2019 r. zanotował on stratę netto w wysokości 30,5 mln zł.
Prezydent Grudziądza liczy na pomoc rządową w unormowaniu sytuacji finansowej lecznicy. Na jej oddłużenie miasto chce też zaciągnąć kredyt zabezpieczony majątkiem spółek miejskich.