Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyskutowali o zmianach w szkolnictwie zawodowym

(bart)
Andrzej Bartniak
Czy nasze szkoły zawodowe mogłyby uczyć lepiej? Z pewnością tak. Dobrych wzorców szukano w Niemczech. - Tam kierunki kształcenia dyktują pracodawcy, u nas szkoły - ubolewa starosta świecki.

Ciągły rozdźwięk między potrzebami rynku pracy a ofertą szkół jest jedną z największych bolączek naszego szkolnictwa zawodowego. Tak przynajmniej uważa Marzena Kempińska, starosta świecki. - W Niemczech kierunki kształcenia zamawiają wspólnie miasta i pracodawcy, ci którzy później dają zatrudnienie - zaznacza. - U nas zawody tak są dobierane, aby dać pracę wszystkim zatrudnionym nauczycielom. Taki system nie może się sprawdzać.

Trudno nie zgodzić się z tymi racjami. Wystarczy pobieżna analiza ofert pracy, jakie można znaleźć na stronie PUP w Świeciu. Ciągle przeważają zawody techniczne z branży budowlano-remontowej. Nieustannie brakuje też: hydraulików, kierowców, operatorów koparek, spawaczy.

Czytaj też:

Szturm na zawodówki? Nowa moda wśród młodych

Skąd te porównania z Niemcami? Pretekstem do rozważań na temat odmiennych systemów kształcenia były niedawne wizyty pracowników urzędów pracy ze Świecia i Inowrocławia oraz osób związanych z oświatą w Lipsku. Dwie dziesięcioosobowe grupy przyglądały się ścieżce, jaką przechodzą młodzi ludzie zanim zdobędą zawód w Saksonii, wschodnim landzie Niemiec.

- Jedna z podstawowych różnic dotyczy zaangażowania pracodawców uczących zawodu - podkreśla Adam Ruciński, dyrektor PUP w Świeciu. - W większości przypadków przygotowują swoich przyszłych pracowników, a więc zależy im na tym, aby jak najlepiej przygotować tych ludzi do zawodu.

Możliwe jest to również dlatego, że w Niemczech praktyki zajmują aż 75 proc. szkolnego czasu, który młody człowiek spędza na nauce czynności, którą będzie wykonywał po zakończeniu szkoły. Nie bez znaczenia są też nowoczesne warsztaty.

Zobacz: 3-letni ogólniak w 2 lata? To możliwe

Które z tych wzorców już dziś można przenieść na polski grunt, aby wyjazdy do Niemiec okazały się czymś więcej niż tylko miłą wycieczką? Prawdopodobnie już niebawem bardziej aktywni staną się doradcy zawodowi, którzy będą odwiedzać szkoły gimnazjalne. Będą uświadamiać również to, że wybór szkoły zawodowej wcale nie musi stanowi kresu ich nauki, jak błędnie przyjmuje się w Polsce.

Czytaj e-wydanie »

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska