Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieci jadą na kolonie i obozy. O tych przepisanych prawnych rodzice wiedzieć powinni

Katarzyna Piojda
Katarzyna Piojda
Wyjazd wakacyjny dzieci i młodzieży - rodzice tymczasowo będą daleko, ale o córkach i synach wciąż będą myśleć.
Wyjazd wakacyjny dzieci i młodzieży - rodzice tymczasowo będą daleko, ale o córkach i synach wciąż będą myśleć. Piotr Krzyżanowski
Kolonie i obozy to frajda dla dzieci, odpowiedzialność wychowawców i wątpliwości rodziców. Ci ostatni są przecież wciąż matkami i ojcami, nawet, gdy dzieci daleko.

Za moment rozpoczynamy sezon wypoczynkowo-wyjazdowy. O tym, co dziecku-przyszłemu koloniście zapakować do walizki, rodzice zawsze pamiętają. Nie zawsze jednak pamiętają, jakie mają prawa, gdy córka czy syn wyruszają na wakacje, zorganizowane przez biuro podróży albo stowarzyszenie. Przypominamy, jak wyglądają prawne aspekty letnich wyjazdów.

Wyjazd na kolonie

Wysyłający swoje dzieci na obozy czy kolonie rodzice muszą wiedzieć, że organizator nie może być przypadkowy. Tego rodzaju wyjazdy może przykładowo przygotowywać szkoła, dom kultury, stowarzyszenie, fundacja bądź organizacja pozarządowa. Wyjazd trwający nieprzerwanie co najmniej dwa dni musi zostać zgłoszony.

- Każdy organizator ma obowiązek zgłoszenia wyjazdu do kuratorium oświaty właściwego ze względu na miejsce kolonii - wyjaśnia adwokat Katarzyna Bórawska z kancelarii prawnej B-Legal. - Mało który rodzic wie, że istnieje baza organizatorów wypoczynków, do której każdy ma wgląd. Po wyborze konkretnej firmy, każdy rodzic powinien sprawdzić historię i wiarygodność organizatora w rejestrze organizatorów wypoczynków kolonii.

Jeżeli mama i tata nie natkną się na informacje w bazie, dotyczące rzekomego organizatora wypoczynku, powinni skontaktować się z kuratorem oświaty albo z Ministerstwem Edukacji Narodowej.

Zanim autokar ruszy z kolonistami, dobrze się upewnić, że bezpiecznie dotrze z pasażerami do celu. Mama i tata mają prawo wezwać policję, która na miejscu sprawdzi stan techniczny pojazdu. Policjanci ruchu drogowego, dbając o bezpieczeństwo dzieci i młodzieży wyruszających na wycieczki i kolonie, przypominają o możliwości kontroli autokaru przed wyjazdem wakacyjnym. Zgłoszenia kontroli autokaru można dokonać mailowo albo telefoniczne, dzwoniąc do Wydziału Ruchu Drogowego. Kierowca oraz właściciel firmy przewozowej nawet nie dowiedzą się, kto zgłaszał.

Gdy ekipa będzie już na koloniach, to kwestia korzystania z komórki się kłania. Coraz częściej na takich wyjazdach wprowadzany jest regulamin ograniczenia używania telefonów przez najmłodszych. Mają oni wyznaczone tylko godziny w ciągu dnia, gdy mogą dzwonić lub pisać do rodziców i rodzeństwa. Ograniczenie nie wynika ze złej woli wychowawców kolonijnych, lecz z postaw dziecka. Chodzi o to, żeby potrafiło wypoczywać bez komórki w ręku. Zdarza się, że rodzice podważają telefoniczne limity. Okazuje się, że często nie mają tutaj racji. Adw. Bórawska przekonuje: - Rodzic wybierający kolonie dla dziecka, świadomie decyduje się i godzi na zapisy zawarte w regulaminie kolonii. Coraz częściej regulaminy zawierają informację mówiącą o ograniczeniu korzystania z telefonu komórkowego i ograniczeniu kontaktu z rodzicami.

Pobicia, złamania rąk, nóg, kradzieże, wymuszenia również przydarzają się na obozie. W każdej sytuacji występuje jednak inny rodzaj odpowiedzialności i są podejmowane różne działania już po fakcie. - Gdy małoletni wyrządzi uszczerbek na zdrowiu rówieśnika bądź sam dozna krzywdy, odpowiedzialność ponosi organizator - podkreśla adwokat z kancelarii B-Legal. - Rodzice dziecka, któremu wyrządzono krzywdę, mogą ubiegać się o odszkodowanie lub zadośćuczynienie od organizatora lub jego ubezpieczyciela. Istotne jest zatem zweryfikowanie numeru polisy firmy organizującej kolonię jeszcze przed wysłaniem dziecka na obóz.

Niekiedy dziewczyna zachodzi w nieplanowaną ciążę - także na wakacjach. Pojawia się nie tylko temat ustalenia ojcostwa, ale też pieniędzy. - Alimenty płaci zawsze rodzic, który począł dziecko - zaznacza pani adwokat. - Nie mają się tutaj czego obawiać wychowawcy. To nie oni zostaną obciążeni ewentualnymi alimentami. Jednakże wychowawców gorąco zachęcam, aby przed podjęciem pracy na kolonii czy obozie letnim, również wykupili dla siebie polisę OC, która uchroni ich od wielu zagrożeń.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska