Dzieci z zatopionej gminy odpoczywają w Bydgoszczy

www.pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

- Tu jest naprawdę pięknie. Czysto, zielono, spokojnie - mówi pani Barbara Sanecka, tuląc czteroletnią córeczkę Patrycję. - No i dla dzieci dużo atrakcji.

Pani Barbara patrzy, jak jej druga córka, sześcioletnia Jagoda jeździ konno po padoku stadniny w bydgoskim Myślęcinku. Cała trójka jest częścią trzynastoosobowej grupy, która przyjechała do Bydgoszczy na zaproszenie Ratusza.

Spędzą tu dwa tygodnie. Z dala od brudu, błota i zapachu stęchlizny. - W moim domu w Wilkowie-Urzędkowie woda podeszła pod sam sufit - wspomina pani Barbara. - Właściwie nic nam nie ocalało. Dom był ubezpieczony, ale to co w środku - już nie.

Jedenastką dzieci, które przyjechały na wakacje do Bydgoskiego Centrum Edukacji Ekologicznej w Myślęcinku, opiekuje się też Renata Wicha, druga z mam. Przyjechała również z córkami, tyle że starszymi - 13-letnią Kasią i rok młodszą Agnieszką.

- W programie pobytu jest codzienna jazda konna, wycieczki po Bydgoszczy i do Grudziądza, wizyta w Family Parku i na basenie w Solcu Kujawskim - mówi Olechna Wojtecka, dyrektor BCEE. - Tymczasem te dzieci mają na sobie ostatnie czyste ubrania. Dlatego jesteśmy w stałym kontakcie z bydgoskim Caritas i PCK, które dają odzież dla maluchów.

Z kolei na zaproszenie Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego inna grupa dzieci będzie wypoczywała w sierpniu o ośrodku w Górznie. W tym samym czasie władze Brodnicy zorganizują osobne wakacje dla maluchów w pobliskim Cichem.

Udostępnij