https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dzieciaki w trawie i brudnej piaskownicy

Tekst i fot. Barbara Zybajło
Czytelnicy mają rację - plac zabaw wciśnięty w  mały skrawek zieleni wygląda fatalnie
Czytelnicy mają rację - plac zabaw wciśnięty w mały skrawek zieleni wygląda fatalnie
Mieszkańcy ubolewają, że plac zabaw wciśnięty między budynki gminnej oświaty a Dom Samopomocy jest ni w pięć, ni w dziesięć.

- Odrapane zabawki i piaskownica - czy tak to ma wyglądać? - pytają mieszkańcy. W rubryce "Ludzie mówią" Czytelnicy wyrażali zdanie o placu przeniesionym z ul. Garbary i wcale nie były to słowa pochwały, bo urządzenia na skrawku niewykoszonej zieleni przesunięte kilka metrów od parkingu wyglądają gorzej niż poprzednio na Garbarach. A po oczach aż bije beton w miejscu, gdzie kiedyś znajdowały się zabawki.

- Jestem mieszkanką "starej" Tucholi - pisze Czytelniczka. - W ostatnich dniach przeraził mnie pobyt z dzieckiem na placu zabaw przy ul. Dworcowej. Odrapane zabawki, piaskownica, w której załatwiają się zwierzęta i jeden stolik. Czy tak to ma wyglądać?

Czytelniczka ubolewa, że dzieciaki urządzają tam sobie bitwy na jabłka, a plac wykonano tak mądrze, że maluchy przebiegają ruchliwą ul. Dworcową, a potem wiszą na płotach, bo zapomniano o furtce na plac. - To nie plac zabaw, tylko metalowe straszydło - pisze Czytelniczka. - Może faktycznie warto zainwestować w plac zabaw z prawdziwego zdarzenia i urządzić go w parku za Urzędem Miejskim?

Przypomnijmy, plac zabaw przeniesiono na skrawek zieleni po tym, jak na ul. Garbary powstał wielki parking. I chociaż nie brakowało głosów, że ogródek jordanowski przy Garbarach wyglądał źle i był zaniedbany, teraz jest jeszcze gorzej i nawet ławek nie ma, żeby rodzice mogli posiedzieć i przypilnować dzieci. A Czytelnicy słusznie zauważają, że parking wykończono pięknie, ale o placu zabaw już nikt nie pomyślał.

Burmistrz Tucholi tłumaczy, że inwestycja nie jest jeszcze skończona i wszystko zostanie zrobione jak należy. - Będą ławeczki, furtka i jakieś ogrodzenie, a wszystko zostanie zrobione czysto i elegancko - zapewnia Tadeusz Kowalski. - Ta inwestycja nie jest jeszcze po prostu skończona.

A my w imieniu Czytelników trzymamy za słowo.

__

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska