Ile uczennic jest w ciąży lub zostało młodymi matkami? Ministerstwo Edukacji Narodowej dało dyrektorom szkół tydzień na wypełnienie specjalnej ankiety, która ma odpowiedzieć na to pytanie. Niektórzy dokumenty otrzymali dopiero wczoraj. Ale wypełnienie wszystkich rubryk nie sprawi większego kłopotu, bo problem jest ledwo zauważalny. Oczywiście ciąże zdarzają się, ale stosunkowo rzadko są one przyczyną przerwania nauki.
Koniec dzieciństwa
Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych to największa szkoła w powiecie. Choćby dlatego można się domyślać, że dyrektor tej placówki najczęściej dowiaduje się o ciężarnych nastolatkach. - Obecnie mamy sześć takich przypadków, chociaż nie wykluczam, że za jakiś czas dowiemy się o kolejnych - mówi Ewa Joachimiak. - Zazwyczaj są to uczennice ostatnich klas, nierzadko osoby już pełnoletnie.
Czasami pierwszym, do którego dociera ta informacja, jest wychowawca. Bywa jednak i tak, że o sprawie informują rodzice, którzy w takich przypadkach czują się czasami bezradni.
- Niezależnie od sytuacji zawsze zachęcamy do kontynuowania nauki - zapewnia Piotr Kalinowski, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Nowem. - Z naszych obserwacji wynika, że młode mamy ze zdwojoną energią zabierają się do pracy. Może chcą udowodnić, że mimo pewnych komplikacji życiowych poradzą sobie - zastanawia się. - A może po prostu dociera do nich, że zaczęło się już dorosłe życie.
Wakacyjna wpadka
Ostatni raz, jak pomóc ciężarnej uczennicy, nauczyciele z Nowego zastanawiali się przed rokiem. Jej stan nie był żadną przeszkodą w zdaniu matury.
Podobnie, jak w większości przypadków, które pamięta dyrektor ZSP w Świeciu. W 2002 roku zdarzyło się, że jedną z maturzystek z sali egzaminacyjnej odwieziono wprost na porodówkę. Ale bywa i tak, że z brzuchem przychodzą gimnazjalistki. Nie są to częste przypadki, ale bywają. Ostatni miał miejsce w ubiegłym roku. Dziewczyna zaszła w ciążę w czasie wakacji. - Staramy się uświadamiać, że pojawienie się dziecka, nawet w tak młodym wieku, nie jest życiową tragedią - podkreśla Joachimiak. - _Pod warunkiem, że młoda matka znajdzie oparcie w rodzinie i partnerze. Chociaż w tym ostatnim prz_ypadku bywa różnie. Znajomości w tym wieku rzadko bywają trwałe. Dlatego dyskretnie sugerujemy, aby przemyśleć decyzję o szybkim ślubie.
Czasy się zmieniły
Z opinią, że szkoły nie wiedzą jak postępować z uczennicami w ciąży, nie zgadza się Cecylia Szupryczyńska, dyrektor I LO w Świeciu. - Być może, jeszcze kilkanaście lat temu budziło to niezdrowe emocje i dziewczyny z powodu ciąży zmieniały szkoły, ale te czasy dawno minęły - zapewnia. - Gdy dowiedzieliśmy się, że jedna z naszych uczennic jest w odmiennym stanie, nie debatowaliśmy, tylko zastanawialiśmy się jak jej pomóc.
Skoro nie ma problemu, po więc Ministerstwu Edukacji ankieta? Być może odpowie ona na pytanie czy zajęcia z przygotowania do życia w rodzinie przynoszą pożądane efekty.
Biorąc po uwagę liczbę ciąż wśród nastolatek - niekoniecznie. Ta raczej wzrasta i zdaje się to nie mieć żadnego związku ze szkolnym przedmiotem. - To kwestia wyłącznie zmian obyczajowości - zauważa Joachimiak. - Obniża się wiek inicjacji seksualnej i trudno będzie to zmienić. Możemy natomiast podpowiadać, jak uniknąć niechcianej ciąży.
Tekst i fot.