Przejęcie i ogromne wzruszenie towarzyszyło wyróżnionym rodzicom. A wśród nich m.in. Elżbieta Czaplewska z Grudziądza. Matka Tomasza, Przemka i Witka. - Dla mnie to niesamowita chwila, ktoś mnie docenił - mówiła ze łzami w oczach dumna kobieta. - Nie dowierzam, że to się dzieje naprawdę...Jestem bardzo szczęśliwa.
Przedmówczyni wtórowała Helena Chudzińska również grudziądzanka, matka Marka, Leszka i Andrzeja: - Jestem jeszcze w szoku. Ale bardzo się cieszę i miło mi, że ktoś nas zauważył.
Przeczytaj także: Grudziądz. Odznaki za Irak i Afganistan dla wojskowych
Młodym brakuje wojskowej musztry
Jak podkreślały kobiety, armia z ich synów "zrobiła" prawdziwych i wartościowych mężczyzn.- Dostali taki szlif, który zahartował ich na całe życie, ukształtował ich charaktery - twierdziła w rozmowie z "Pomorską" Helena Chudzińska.
Jednocześnie ubolewała: - Dzisiejszym młodym chłopakom brakuje takiej musztry. Elżbieta Czaplewska natomiast wspomina: - Zawsze najbardziej wzruszającymi momentami dla mnie były przysięgi synów. W mundurach wyglądali bardzo elegancko.
Pani Elżbieta zdradziła też, że jej czwarty syn Grzegorz, choć jeszcze jest uczniem, również wybiera się do wojska. - Chciałby swoją przyszłość związać z armią - dodaje grudziądzanka.
Kto jeszcze otrzymał odznaczenia?
Srebrnymi medalami za zasługi dla obronności kraju zostali też odznaczeni:
Radzynia Chełmińskiego - Ludwika i Franciszek Makuraccy
A z gminy Gruta - Janina i Zygmunt Aleksandrowiczowie oraz Teresa i Zenon Mirowie.
Czytaj e-wydanie »