Pomysłodawcą akcji jest mł. asp. Łukasz Lewandowski, pracujący do około czterech lat jako dzielnicowy na Błoniu.
- Zaczęło się od tego, że sam zbierałem puszki w domu, a także np. podczas spacerów po lesie - opowiada.
- Pewnego dnia pomyślałem, że można zebrać więcej odpadów aluminiowych i sprzedać je na złom, a ze zdobytych pieniędzy kupić coś pożytecznego - dodaje.
Na organizację akcji musiał zgodzić się jeszcze komendant i wśród pracowników policji rozpoczęła się zbiórka. Pomysł trafił na podatny grunt. W akcję zaangażowali się wszyscy: od komendanta po szeregowych pracowników cywilnych. Dołączali się nawet mieszkańcy Błonia. Udało się zebrać pokaźne worki aluminiowych puszek. Policjanci sprzedali je w skupie złomu i za zdobyte fundusze kupili samozaciskowe opaski odblaskowe dla dzieci z osiedla.
Policjant na medal? Zgłoś kandydata do tytułu "Najpopularniejszy Dzielnicowy 2014"!
Dzielnicowy z Błonia przyznaje, że chwali sobie pracę na osiedlu.
- Bardzo dobrze współpracuje się z mieszkańcami - mówi Lewandowski.
- Chętnie poświęcam swój czas poza pracą na różne wspólne przedsięwzięcia, jak chociażby z okazji 50-lecia Błonia. "Puszka dla maluszka" to kolejny pomysł. Sądzę, że całkiem fajny - dodaje.
Dlaczego celem było kupno akurat odblasków?
- Przede wszystkim dlatego, żeby dzieci były bezpieczne na jezdni - wyjaśnia Lewandowski.
- Sam mam dziecko w wieku przedszkolnym. Patrolując osiedle zdarzało mi się niestety spotykać maluchów, którzy nie nosili odblasków. Rodzice nie zawsze przywiązują do tego uwagę. Tymczasem odblaski, które otrzymały od nas przedszkolaki bardzo im się spodobały. Potraktowały te prezenty jako fajne gadżety, które mogą sobie np. przyczepić do rowerów - dodaje.
Więcej przeczytasz w piątkowym wydaniu Gazety Pomorskiej.
Czytaj e-wydanie »