Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzielne, ale lecą im łzy

Maria Eichler
Kocham cię, życie - takie motto towarzyszyło jubileuszowi dziesięciolecia Chojnickiego Stowarzyszenia Kobiet "Amazonki".

I mimo że panie na co dzień są dzielne, to w środę poleciały im łezki.

Przed dziesięciu laty najpierw pojechały na spotkanie kobiet z amputowaną piersią do Bydgoszczy, by potem utworzyć samodzielny klub w Chojnicach. Wtedy było ich 17, teraz jest znacznie więcej. Przez ten czas rezydowały i w szkole medycznej, i w przychodni na Kościerskiej, we Wszechnicy, a od maja znowu będą w Centrum Medycznym na Kościerskiej. Od 2002 r. są samodzielnym stowarzyszeniem, a od 2004 r. - organizacją pożytku publicznego.

Nie odkładaj na później

- Przez ten czas działo się dużo dobrego - wspominała była przewodnicząca Jolanta Lubecka. - Były spotkania integracyjne, wycieczki, ogniska, wiele różnych imprez. Będąc razem, znajdujemy więcej sił do walki z chorobą i nie poddajemy się. Promujemy profilaktykę, uczymy, jak żyć z rakiem.

Jedna z najmłodszych stażem amazonek Maria Zańko opowiedziała, jak to jest, gdy dopada rak. - Człowiek bez przyszłości, tak myślałam o sobie - mówiła. - Ale trafiłam do stowarzyszenia i zaczęłam nowe życie. To wielkie szczęście mieć tylu bliskich i przyjaznych ludzi. Teraz wiem, że jeśli chcę zrobić coś dobrego, nie mogę odkładać tego na później. Bo nigdy już nie pójdę tą drogą.

Była okazja, by podziękować tym amazonkom, które od początku tworzyły stowarzyszenie - Jolancie Lubeckiej, Danucie Orlikowskiej, Mirosławie Zawiszewskiej, Ludomile Kłopotek-Główczewskiej, Halinie Rudnik i Bogumile Bielińskiej-Risopp.

Żywa róża

A amazonki pokazały klasę, bo dla swoich gości także miały niespodzianki - tulipany ze szkła i żywe róże.

I usłyszały wiele ciepłych słów. Burmistrz Arseniusz Finster przyniósł dziesięć róż i obiecał co roku dawać jedną więcej, a Andrzej Gąsiorowski, szef PCPR cytował Kochanowskiego.

Od serca mówił Marian Rogenbuk, który przypominał, że ludzie gonią nie wiadomo za czym, a kiedy przychodzi ból i cierpienie, to dostrzegają, że się w życiu pogubili. A Maria Adamczak-Stojak, dyrektorka "medyka" zwróciła uwagę, jak ważne są drobiazgi i jak czasami jeden telefon może być na wagę złota.

Potem był wykład o profilaktyce Aleksandry Stasińskiej i poczęstunek, a także okazja do świątecznej rozmowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska