
Dzielny chłopiec ruszył do walki z ogniem. Poparzył ręce
W budynku w Skwierzynie wybuchł pożar. Z ogniem próbował walczyć 13-letni chłopiec, na którym zapaliła się kurtka. Poparzył sobie ręce, kiedy ją zdejmował. Pożar ugasili miejscowi ochotnicy i strażacy zawodowi z Międzyrzecza.
Pożar budynku mieszkalnego przy ul. 2 Lutego zauważono około godz. 13.15. Do walki z żywiołem natychmiast ruszyły trzy zastępy miejscowych strażaków-ochotników oraz zawodowcy z jednostki ratowniczo-gaśniczej w Międzyrzeczu.
- Gdy pierwszy zastęp dojechał na miejsce, okazało się, ze źródło pożaru znajduje się w garażu, który ma połączenie z częścią mieszkalną! W chwili przyjazdu, całe mieszkanie było spowite czarnym, gęstym dymem - relacjonuje Michał Kowalewski, prezes straży ochotniczej ze Skwierzyny.
Z informacji mieszkańców wynikało, że w pomieszczeniach nie ma lokatorów. Okazało się jednak, że obrażeń doznał 13-letni chłopiec, który dzielnie próbował gasić ogień. Poparzył sobie ręce, kiedy usiłował zdjąć płonącą kurtkę. Na szczęście oparzenie nie były groźne.
Strażacy opatrzyli oparzenia chłopca, którym następnie zaopiekowali się medycy z pogotowia ratunkowego.
Ochotnicy i zawodowcy szybko opanowali ogień, ale do swoich remiz wrócili dopiero po dwóch godzinach.
Zobacz wideo: "Plastik się topił, spadał mi na głowę". 12-letni bohater uratował rodzinę z płomieni
Kto lubi kąpiele w lodowatej wodzie? Morsy ze Skwierzyny i Międzyrzecza

Dzielny chłopiec ruszył do walki z ogniem. Poparzył ręce
W budynku w Skwierzynie wybuchł pożar. Z ogniem próbował walczyć 13-letni chłopiec, na którym zapaliła się kurtka. Poparzył sobie ręce, kiedy ją zdejmował. Pożar ugasili miejscowi ochotnicy i strażacy zawodowi z Międzyrzecza.
Pożar budynku mieszkalnego przy ul. 2 Lutego zauważono około godz. 13.15. Do walki z żywiołem natychmiast ruszyły trzy zastępy miejscowych strażaków-ochotników oraz zawodowcy z jednostki ratowniczo-gaśniczej w Międzyrzeczu.
- Gdy pierwszy zastęp dojechał na miejsce, okazało się, ze źródło pożaru znajduje się w garażu, który ma połączenie z częścią mieszkalną! W chwili przyjazdu, całe mieszkanie było spowite czarnym, gęstym dymem - relacjonuje Michał Kowalewski, prezes straży ochotniczej ze Skwierzyny.
Z informacji mieszkańców wynikało, że w pomieszczeniach nie ma lokatorów. Okazało się jednak, że obrażeń doznał 13-letni chłopiec, który dzielnie próbował gasić ogień. Poparzył sobie ręce, kiedy usiłował zdjąć płonącą kurtkę. Na szczęście oparzenie nie były groźne.
Strażacy opatrzyli oparzenia chłopca, którym następnie zaopiekowali się medycy z pogotowia ratunkowego.
Ochotnicy i zawodowcy szybko opanowali ogień, ale do swoich remiz wrócili dopiero po dwóch godzinach.
Zobacz wideo: "Plastik się topił, spadał mi na głowę". 12-letni bohater uratował rodzinę z płomieni
Kto lubi kąpiele w lodowatej wodzie? Morsy ze Skwierzyny i Międzyrzecza

Dzielny chłopiec ruszył do walki z ogniem. Poparzył ręce
W budynku w Skwierzynie wybuchł pożar. Z ogniem próbował walczyć 13-letni chłopiec, na którym zapaliła się kurtka. Poparzył sobie ręce, kiedy ją zdejmował. Pożar ugasili miejscowi ochotnicy i strażacy zawodowi z Międzyrzecza.
Pożar budynku mieszkalnego przy ul. 2 Lutego zauważono około godz. 13.15. Do walki z żywiołem natychmiast ruszyły trzy zastępy miejscowych strażaków-ochotników oraz zawodowcy z jednostki ratowniczo-gaśniczej w Międzyrzeczu.
- Gdy pierwszy zastęp dojechał na miejsce, okazało się, ze źródło pożaru znajduje się w garażu, który ma połączenie z częścią mieszkalną! W chwili przyjazdu, całe mieszkanie było spowite czarnym, gęstym dymem - relacjonuje Michał Kowalewski, prezes straży ochotniczej ze Skwierzyny.
Z informacji mieszkańców wynikało, że w pomieszczeniach nie ma lokatorów. Okazało się jednak, że obrażeń doznał 13-letni chłopiec, który dzielnie próbował gasić ogień. Poparzył sobie ręce, kiedy usiłował zdjąć płonącą kurtkę. Na szczęście oparzenie nie były groźne.
Strażacy opatrzyli oparzenia chłopca, którym następnie zaopiekowali się medycy z pogotowia ratunkowego.
Ochotnicy i zawodowcy szybko opanowali ogień, ale do swoich remiz wrócili dopiero po dwóch godzinach.
Zobacz wideo: "Plastik się topił, spadał mi na głowę". 12-letni bohater uratował rodzinę z płomieni
Kto lubi kąpiele w lodowatej wodzie? Morsy ze Skwierzyny i Międzyrzecza

Dzielny chłopiec ruszył do walki z ogniem. Poparzył ręce
W budynku w Skwierzynie wybuchł pożar. Z ogniem próbował walczyć 13-letni chłopiec, na którym zapaliła się kurtka. Poparzył sobie ręce, kiedy ją zdejmował. Pożar ugasili miejscowi ochotnicy i strażacy zawodowi z Międzyrzecza.
Pożar budynku mieszkalnego przy ul. 2 Lutego zauważono około godz. 13.15. Do walki z żywiołem natychmiast ruszyły trzy zastępy miejscowych strażaków-ochotników oraz zawodowcy z jednostki ratowniczo-gaśniczej w Międzyrzeczu.
- Gdy pierwszy zastęp dojechał na miejsce, okazało się, ze źródło pożaru znajduje się w garażu, który ma połączenie z częścią mieszkalną! W chwili przyjazdu, całe mieszkanie było spowite czarnym, gęstym dymem - relacjonuje Michał Kowalewski, prezes straży ochotniczej ze Skwierzyny.
Z informacji mieszkańców wynikało, że w pomieszczeniach nie ma lokatorów. Okazało się jednak, że obrażeń doznał 13-letni chłopiec, który dzielnie próbował gasić ogień. Poparzył sobie ręce, kiedy usiłował zdjąć płonącą kurtkę. Na szczęście oparzenie nie były groźne.
Strażacy opatrzyli oparzenia chłopca, którym następnie zaopiekowali się medycy z pogotowia ratunkowego.
Ochotnicy i zawodowcy szybko opanowali ogień, ale do swoich remiz wrócili dopiero po dwóch godzinach.
Zobacz wideo: "Plastik się topił, spadał mi na głowę". 12-letni bohater uratował rodzinę z płomieni
Kto lubi kąpiele w lodowatej wodzie? Morsy ze Skwierzyny i Międzyrzecza