Na 2 miliony mieszkańców województwa kujawsko-pomorskiego, prawie 52 procent to panie. Dziwne, ale prawdziwe: wśród ludzi z naszego regionu w każdym roczniku, licząc od tych, urodzonych w 2023 roku do tych, którzy mają 50 lat na karku, dominują panowie.
Nasze panie natomiast dłużej żyją. W kategorii wiekowej 85 plus, kobiet jest ponad 29 tysięcy, a mężczyzn niespełna 11 tys. Tak wynika z ostatnich danych, przygotowanych przez Kujawsko-Pomorski Ośrodek Badań Regionalnych w Bydgoszczy.
Nowoczesna Polka
Współczesne Polki są przebojowe, silne i niezależne, jednocześnie szalone i chętne przygód, a wśród cech dominuje chęć rozwoju i niezależność, a także wielozadaniowość i inteligencja - oto główne wnioski, płynące z badania „Jakie są współczesne Polki” serwisu Prezentmarzeń.
- 83 proc. Polaków obchodzi Dzień Kobiet, a 77 proc. ankietowanych jest zdania, że Polki lubią swoje święto. Według 45 proc. respondentów jest to dla nich bardzo ważny dzień lub obchodzą go z przyzwyczajenia (32 proc.). Co trzeci Polak uważa, że najczęściej o Dniu Kobiet pamięta partner lub mąż.
A propos partnerów i mężów: przyglądamy się stanom cywilnym mieszkanek regionu. Na prawie 893 tys. kobiet, prawie 218 tys. stanowią panny. Przykładowo: w Bydgoszczy, Toruniu i Włocławku co czwarta mieszkanka miasta to panna. Najwięcej jest mężatek. Według Urzędu Statystycznego w Bydgoszczy, jest ich blisko 476 tys. Nie każda para ma dzieci: na naszym terenie żyje 244 tys. małżeństw z dziećmi, a prawie 140 tys. bezdzietnych. Jedna kobieta na siedem w województwie to wdowa, natomiast co 11. jest po rozwodzie (w Polsce rozwodzi się około 35 proc. małżeństw).
Nie na bogato
Można, tak od święta, sprawdzić sytuację finansową polskich kobiet. - Mitem jest to, że kobiety są bardziej rozrzutne i łatwiej popadają w zadłużenie - mówią eksperci Intrum. - Z naszych danych wynika, że niechlubne pierwsze miejsce wśród osób z zaległościami zajmują mężczyźni, którzy stanowią 64 proc. tej grupy.
- Z badania „Finanse w związkach” zrealizowanego dla BIG InfoMonitor wynika, że w zaledwie co piątej parze dochody partnerów są podobne - wskazują autorzy. - Mimo to mężczyźni dominują w rejestrach zadłużenia. Wyższe zarobki ma 60 proc. mężczyzn i tylko 21 proc. kobiet.
Trzeba wspomnieć o przemocy ekonomicznej, która - jak pokazuje raport Niebieska Linia - dotyczy ponad 70 proc. wszystkich kobiet dotkniętych przemocą. Nie mają do dyspozycji pieniędzy na własne potrzeby. Muszą się rozliczać z każdego grosza, a partnerzy zabraniają im pójść do pracy.
- Problem dysproporcji w zarobkach doskwiera bardziej kobietom, gdyż zarabiają mniej. Przyczyn takiej sytuacji jest wiele. Panie wychowują dzieci, przebywają na urlopie wychowawczym, zazwyczaj zajmują niższe stanowiska niż panowie i mają przeciętnie niższe zarobki. W dodatku wcześniej przechodzą na emeryturę. To powoduje, że ich świadczenie może być niskie i kobiety w dużej mierze są zależne od świadczenia partnera - zauważa Ewelina Kawałko, ekspertka Intrum.
