https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dziki wyskoczyły mu spod nóg, ale idzie dalej

(ms)
Tylko namiot daje schronienie przed opadami i wiatrem.
Tylko namiot daje schronienie przed opadami i wiatrem. Archiwum Macieja Boinskiego
Trzy dni nakielanin Maciej Boinski wędruje już wzdłuż brzegu Brdy. Po pokonaniu 138 km dotrzeć chce do Brdyujścia. Na razie przeszedł 50 km od źródła rzeki. Wczoraj pokonał najdłuższą trasę, aż 19 kilometrową.

- Noc była podobna do poprzedniej - opowiada nakielanin. -Padało. Tyle tylko, że zeszłej nocy padał deszcz, a tej dodatkowo grad.
Wędrówkę rozpocząłem o 7.30. Brda staje się coraz szersza, ale niezmiennie jest bardzo czysta. Często widzę z drugiego brzegu mieniące się w wodzie muszelki. Zakrzaczony teren wzdłuż brzegu powoduje, że muszę przedzierać się przez gąszcz. Dziś, niemal spod nóg, wyskoczyły dziki. Nie wiem, kto bardziej się przestraszył, ale ja miałem serce w gardle.

Wiatr wiał przez cały dzień. Rzeka Modra, wpadając do Brdy, sprawiła, że ta nie była już strumykiem, tylko sporą rzeką. Namiot rozbiłem niedaleko miejscowości Przechlewo Przeszedłem dotąd 50 km, pozostało jeszcze 188”.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

n
nie ważne
W dniu 04.02.2016 o 13:46, Mariusz napisał:

Wczoraj obejrzałem film " Zjawa " z Leonardo di Caprio . Dlatego apeluję do wszystkich rozsądnych ludzi , żeby nakłonili p.Macieja do natychmiastowego powtarzam natychmiastowego powrotu do domu . W dzikiej , głuchej puszczy czai się tyle niebezpieczeństw. Dzikie zwierzęta(dziki już go chciały rozszarpać),brak jedzenia ,  kąpiele w lodowatej Brdzie , śnieżyce itp.wszystko to jest ponad ludzkie siły . Ponadto mam informację z wiarygodnych źródeł , że na jego szlaku urządzili zasadzkę dzikusy z LKS Brda Przechlewo (oni ponoć jeńców nie biorą ).Dlatego wojewoda powinien natychmiast powołać sztab antykryzysowy i podjąć wraz z odpowiednimi służbami natychmiastowe działania ratunkowe . Oby nie było za późno.

O ja je****ie. Na prawdę człowieku to piszesz czy żartujesz? "Zjawa" opowiada o historii która wydarzyła się ponad 100 lat temu, kiedy klimat był całkiem inny, było więcej zwierząt w lasach, a no i akcja nie dzieje się w Polskiej puszczy. Pan Boinski zapewne wiedział na co się porywa, więc jest świadomy i przygotowany.

w
wagabund

Kolo jest pozytywnie zakręcony, ale powinien trochę więcej pisać o przygodach oraz ile lasek go poderwało na trasie.

M
Mariusz

Wczoraj obejrzałem film " Zjawa " z Leonardo di Caprio . Dlatego apeluję do wszystkich rozsądnych ludzi , żeby nakłonili p.Macieja do natychmiastowego powtarzam natychmiastowego powrotu do domu . W dzikiej , głuchej puszczy czai się tyle niebezpieczeństw. Dzikie zwierzęta(dziki już go chciały rozszarpać),brak jedzenia ,  kąpiele w lodowatej Brdzie , śnieżyce itp.

wszystko to jest ponad ludzkie siły . Ponadto mam informację z wiarygodnych źródeł , że na jego szlaku urządzili zasadzkę dzikusy z LKS Brda Przechlewo (oni ponoć jeńców nie biorą ).Dlatego wojewoda powinien natychmiast powołać sztab antykryzysowy i podjąć wraz z odpowiednimi służbami natychmiastowe działania ratunkowe . Oby nie było za późno.

 

 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska