Obecnie nie ma w Polsce większego wydarzenia przyciągającego taką uwagę międzynarodowej społeczności żydowskiej - zwłaszcza części religijnej - jak rocznica śmierci cadyka Elimelecha w Leżajsku. Rocznie jego grób odwiedza ponad 100 tysięcy pielgrzymów z całego świata.
Przypomnijmy, że cadyk Elimelech Weissblum był rabinem, najwybitniejszym przedstawicielem trzeciej generacji nauczycieli mistyczno-religijnego ruchu żydowskiego, zwanego chasydyzmem. Rocznica jego śmierci jest obchodzona jako wielki dzień. Chasydzi wierzą, że wtedy cadyk schodzi z nieba, a ich prośby oraz modlitwy będą wysłuchane za jego pośrednictwem.
Każdego roku do Leżajska przyjeżdżają pielgrzymi z Izraela, Ukrainy, Węgier, Niemiec, Holandii, Francji, Wielkiej Brytanii, Kanady i USA.
- W uroczystościach rocznicy śmierci cadyka bierze udział kilka tysięcy osób. Przez kilka dni będą modlić się przy jego grobie. W czasie trwania uroczystości na placu Targowym i przyległych ulicach w mieście będzie zmieniona organizacja ruchu - mówi Krzysztof Ficek, rzecznik leżajskiej policji. Dodaje, że tegoroczną pielgrzymkę zabezpiecza ponad 100 policjantów - prawie 60 z leżajskiej komendy i 45 z Rzeszowa.
W przyszłym roku chasydzi do dyspozycji będą mieli już synagogę, a za dwa lata - dom pielgrzyma. Trwają właśnie prace przy budowie centrum chasydzkiego. To pierwsza tego rodzaju inwestycja w Polsce. Monika Krawczyk z Fundacji Chasydów Leżajsk-Polska, która realizuje tę inwestycję, zwraca uwagę, że wysoki standard centrum ma zapewnić doskonałe warunki nie tylko osobom pielgrzymującym tu w celach religijnych, ale także wszystkim turystom. W części centrum ma być wygospodarowane miejsce na muzeum tradycji chasydzkiej na ziemiach polskich.