1 z 7
Przewijaj galerię w dół
We wtorek (17 listopada) obchodzony jest Dzień Czarnego...
fot. Piotr Krzyżanowski/Archiwum

We wtorek (17 listopada) obchodzony jest Dzień Czarnego Kota. Z tej okazji zapytaliśmy znanych bydgoszczan, czy są przesądni i jak reagują, gdy na swojej drodze spotkają czarnego kota.

2 z 7
Magdalena Popielewska, dyrektor Zespołu Szkół Budowlanych,...
fot. Nadesłane

Magdalena Popielewska, dyrektor Zespołu Szkół Budowlanych, ma duże poczucie humoru. Jak zapewnia przesądna nie jest, ale... czuje respekt przed czarnymi kotami.

- Nawet ci, którzy nie wierzą w zabobony, są lekko wytrąceni z równowagi, gdy ich drogę przebiegnie czarny kot - śmieje się Magdalena Popielewska. - Bo za czarnymi kotami, niestety, ciągną się przesądy, mity i stereotypy. Jednak dla miłośników kotów nie ma znaczenia, czy kot jest czarny, biały czy brązowy. Czarny kot mruczy jak każdy inny, przesypia większość swojego życia w ten sam sposób i jest równie szalony, cechuje go moc, mądrość, przywiązanie, piękno, majestat i siła. Czarnym kotom zazdroszczę tego, że są zawsze odpowiednio “ubrane “- zarówno na wykwintne przyjęcie, jak i na kostiumową imprezę w Halloween.

3 z 7
Piotr Król, poseł PiS z Bydgoszczy, przyznaje, że trochę...
fot. Dariusz Bloch/Archiwum

Piotr Król, poseł PiS z Bydgoszczy, przyznaje, że trochę jednak jest przesądny.

- Tak już mam - mówi. - Gdy jadę samochodem i widzę czarnego kota, zawsze zdejmuję nogę z gazu. Jakbym szedł ulicą i nagle na mojej drodze stanąłby czarny kot, to też pewnie w pierwszym odruchu bym zwolnił. Lubię koty, ale gdybym miał wybierać pies czy kot, to zawsze wybiorę psa. Może dlatego, że w dzieciństwie mieliśmy w domu właśnie psa.

4 z 7
Mirosław Kozłowicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy, na...
fot. Nadesłane

Mirosław Kozłowicz, zastępca prezydenta Bydgoszczy, na pytanie czy jest przesądny odpowiada:

- W pewnym sensie - tak, choć przetrwały wyłącznie te, jak to nazywam natręctwa, które nabyłem w dzieciństwie. I tak dla przykładu - zawsze, gdy wracam po coś do domu, muszę usiąść i policzyć do dziesięciu. Gdy zobaczę kominiarza, chwytam za guzik i szukam pani i pana w okularach. To ponoć przynosi szczęście. Uspakajam się trochę, gdy widzę, że więcej osób na ulicy postępuje podobnie jak ja - łapie za guzik i się rozgląda.

- Co do czarnego kota - gdy przebiegnie mi przed nosem, ale tylko „za pazuchę” kurtki czy koszuli - już się boję, że coś złego mi się może w tym dniu przytrafić - śmieje się Mirosław Kozłowicz. Przypominam sobie też praktyki szkolne w Zakładach Polon-Alfa, gdzie płoszyłem koty wygrzewające się na ciepłociągach i nonszalancko puszczałem przodem moją ówczesną koleżankę z klasy, a obecną żonę - Justynę.

- W domu też gościliśmy dzikie koty, które podrzuciła nam pewna kocia mama - mówi zastępca prezydenta Bydgoszczy. - Przychodziły do nas potem każdego dnia na miskę karmy. Obraziły się jednak i zmieniły lokal na sąsiedni, kiedy wprowadził się Pixel - kundelek adoptowany ze schroniska.

Pozostały jeszcze 2 zdjęcia.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Twarde Pierniki krok bliżej play off! Tak kibicowaliście koszykarzom - Galeria

Twarde Pierniki krok bliżej play off! Tak kibicowaliście koszykarzom - Galeria

Taniec i śpiew! Wesoło było na XII Koncercie Muzyki Filmowej w Grudziądzu. Zdjęcia

Taniec i śpiew! Wesoło było na XII Koncercie Muzyki Filmowej w Grudziądzu. Zdjęcia

Kolejny fenomenalny mecz GKM Grudziądz. Zwycięstwo i fotel lidera PGE Ekstraligi!

Kolejny fenomenalny mecz GKM Grudziądz. Zwycięstwo i fotel lidera PGE Ekstraligi!

Zobacz również

Kierowca zasnął, auto dachowało. Groźne nocne zdarzenie w Nekli

Kierowca zasnął, auto dachowało. Groźne nocne zdarzenie w Nekli

Anwil Włocławek rozbił Śląsk Wrocław i wygrał rundę zasadniczą!

Anwil Włocławek rozbił Śląsk Wrocław i wygrał rundę zasadniczą!