
Adam Jaworski, prezes Stowarzyszenia Dzięki Wam w Bydgoszczy, nie wierzy w zabobony.
- Jak widzę czarnego kota to po prostu go mijam i idę dalej - mówi. - Niektórzy uważają, że piątek trzynastego to pechowy dzień. Właśnie trzynastego mieliśmy w ubiegły piątek i muszę przyznać, że dla mnie był to bardzo miły dzień, w przeciwieństwie do poniedziałku (16 listopada), który okazał się pełen problemów.

Dzień Czarnego Kota wywodzi się z Włoch, gdzie czarne koty są wyjątkowo prześladowane. Siedemnasty dzień miesiąca uznawany jest tam za najbardziej pechowy.
Święto zostało ustanowione w 2007 r. przez włoskie Stowarzyszenie Obrony Zwierząt i Środowiska oraz Ruch Obrony Czarnych Kotów. Ma zwrócić uwagę przede wszystkim na potrzebę opieki nad tymi zwierzętami oraz walkę z uprzedzeniami i przesądami, które są niebezpieczne dla czarnych kotów.