Dziś nie wystarczy jeden fach na całe życie

- Czy pracownicy w wieku 65-67 lat, ciężko pracujący fizyczne, zdolni są do wykonywania pracy tak samo, jak ludzie młodsi?

- Zdolność do pracy fizycznej jest bardzo indywidualną cechą. Są ludzie, którzy w zdrowiu dożywają tego wieku i mogą wykonywać pracę praktycznie taką, jaką wykonywali wcześniej.
Jednak zasadniczo po 50-60-tym roku życia zdolność do pracy fizycznej obniża się. Gorący mikroklimat oraz ciężka praca fizyczna nie są wskazane jako warunki pracy w starszym wieku. Układ krążenia nie jest już tak sprawny. To jest fakt bezsporny.

Ale dziś nie możemy planować swojej kariery zawodowej tak, że do końca życia będziemy wykonywać tylko i wyłącznie jeden zawód. Żyjemy coraz dłużej i nierealne jest pobieranie emerytury przez ćwierć wieku czy 30 lat.

Nierealne są też nasze możliwości wykonywania stale ciężkiej pracy. Powinniśmy mieć więc świadomość, że musimy zdobyć więcej kompetencji.
Na przykład górnik czy budowlaniec powinien jednocześnie mieć uprawnienia elektryka, hydraulika, malarza, czy inne, które będzie mógł wykorzystać w późniejszym wieku.

Sportowcy dziś zdobywają wykształcenie, bo wiedzą, że przez całe życie nie będą sportowcami.

- Tak zaplanować swoje zawodowe życie mogą młodzi. Ci, którzy dziś mają ponad 50 lat, 60 nawet jeśli zdobędą nowe umiejętności - nie znajdują pracy, bo nie mają doświadczenia w nowym zawodzie.

- Reforma jest tak pomyślana, że w pełni obejmie 38-letnią dziś kobietę i 59-letniego mężczyznę. Moim zdaniem bardzo istotne jest, by podnoszeniu wieku emerytalnego towarzyszyły działania, które rzeczywiście umożliwią starszym ludziom pracę. Myślę o poprawie warunków pracy, gdzie często bez inwestycji można stanowiska z ciężką pracą fizyczną zmechanizować.

- Czy CIOP prowadził badania kondycji zdrowotnej pracowników w wieku 50+?

- Prowadziliśmy takie badania i rzeczywiście wydolność zmienia się bardziej u osób wykonujących ciężką pracę niż u wykonujących lekką, już nie mówię o umysłowej. To jest fakt, ale jednocześnie wydolność jest bardzo zróżnicowana indywidualnie.

- Zależy do warunków pracy?

- W połowie, a prawdopodobnie nawet w 60 proc. od genów. Na następnym miejscu zależy od stylu życia, sposobu spędzania wolnego czasu. Ludzie są teraz przyspawani do telewizora, komputera. Brakuje nam tej kultury życia, jaką prezentują kraje skandynawskie, szacunku dla siebie, dla przyrody.

- Powszechna jest opinia, że dłużej pracujące starsze osoby blokują młodym miejsca pracy, bo w tej grupie jest ogromne bezrobocie.

- Młodzi na ogół nie aspirują do tych stanowisk, które zajmują starzy. Natomiast wkrótce po 2020 roku będzie ogromny spadek zasobów siłu roboczej, każdy pracownik będzie na wagę złota. Także ten stary. Tendencja na rynku pracy zupełnie się odwróci.

- Może lepiej byłoby ustanowić minimalny wiek emerytalny i pozwolić, by ludzie sami wybrali, kiedy chcą odejść, na przykład łączą emeryturę z praca na część etatu?

- Na pewno przechodzenie na emeryturę powinno odbywać się przez zmniejszanie czasu pracy. Takie miękkie lądowanie. Nie: z dnia na dzień zostajesz za bramą, tylko: możesz przyjść 3 razy w tygodniu, 2 razy. Wchodzisz w środowisko, w którym żyłeś kilkadziesiąt lat, są tam jeszcze znajomi, są też młodzi, którym coś podpowiesz. I to jest bardzo fajne.

Oferty pracy z Twojego regionu