Dziś protest nauczycieli. Chaos rządzi oświatą

Co tam nauczyciele. Muzycy to mają dobrze - odbębnią koncert, 2 godziny dziennie i już po pracy! Tak samo aktorzy na scenie teatru: półtorej godziny spektaklu i fru do domu. O, a strażacy to też pracują tylko gdy jest akcja a tak to mają wolne.

Oczywiście to sarkazm z mojej strony.

Każdy ma prawo ale nie każdy może  zostać nauczycielem i tyle w temacie p. Kooler. No to na studia i do roboty.

W dniu 10.10.2016 o 13:28, Kooler napisał:

Przyjmę nauczycielkę do pracy. Poszukuję jednak taką, której się będzie chciało pracować. Oferuję jedynie 4 tygodnie urlopu w ciągu roku zamiast 3-ech miesięcy. Tydzień pracy to 45 godzin zamiast 15-tu.Czasem niestety trzeba zostać również po godzinach. Praca w godzinach 9-18, więc niestety wykluczony jest powrót do domu o 13-ej lub 14-ej. Wymagam również kreatywności, więc rutyna i książkowe mielenie tego samego odpada. Niestety w mojej firmie nie ma urlopu na poratowanie zdrowia, a mówienia jest więcej niż na lekcjach. Być może okaże się, że nie jesteś inna od moich pracowników i ten urlop wcale nie jest Ci potrzebny. Za to oferuję 3000 brutto pensji podstawowej, plus premie.Czekam.

No cóż, myślę, że osoba to pisząca baaaardzo dawno temu chodziła do szkoły więc zapomniała jak to wszystko wygląda. Byłoby wspaniale gdyby praca nauczyciela polegała tylko na MÓWIENIU. Spróbuj stanąć na przeciwko trzydziestoosobowej grupy gimnazjalistów i "mielić to samo od lat". Nawet nie wiesz jaka to gimnastyka aby lekcja nie była "pustym przebiegiem". Współczesna młodzież wychowana na szybko zmieniających się za każdym kliknięciem, obrazach nie umie słuchać. Aby utrzymać percepcję uczniów na większości lekcji trzeba sprawić aby ona była atrakcyjna, dynamiczna, pełna zwrotów akcji - jak serfowanie po internecie. Inaczej nic z tego. Każde 45 minut to pełna koncentracja, oczy dookoła głowy, wysiłek  intelektualny i emocjonalny bardzo duży. Oj chyba nikt nie chciałby aby jego dzieci uczone były przez nauczyciela, który prowadzi lekcje 9 godzin dziennie. Natomiast ja bym bardzo chciała musieć spędzić w pracy (szkole) 40 godzin tygodniowo - tam wykonać wszystkie prace związane z nauczaniem, a w domu mieć popołudnia i weekendy wolne. Bez stosiku prac do sprawdzenia na biurku, bez konieczności przygotowanie testu itp. Bardzo bym chciała to robić w miejscu pracy, jak pozostali pracownicy biur, urzędów, sklepów. Nie jest to oczywiście praca najgorsza bo daje okazję do kontaktu z młodymi ludźmi, zmusza do kreatywności i może dawać wielką satysfakcję. Nie ukrywajmy wakacje i ferie też są jej wielkim atutem.

W dniu 10.10.2016 o 14:17, Kooler napisał:

.... Gdyby nie te dzieci kogo byś biedaku/biedaczku uczyłaś na tym swoim ciepłym krzesełku załatwionym po ZNAJOMOŚCI- jak wszystkie stołeczki w szkole!! Jednak to prawda co mój znajomy Dyrektor Pewnej bydgoskiej szkoły mówi "Nauczyciele to banda leni". Gdyby nie komunistyczna karta nauczyciela broniąca takich nieudaczników byłby płacz i zgrzytanie zębów, bo nic innego nie potraficie!!

zgadam się z opinią.

protestu nie popieram! Zmiana jest potrzebna. Likwidacja gimnazjów OBOWIĄZKOWO. Oby tylko nie na hip hip hura....

W dniu 10.10.2016 o 13:49, Gość napisał:

Potrzebujesz pracownika czy niewolnika. Podaj swoje namiary podjedzie inspekcja pracy . Chyba że twój pracodawca to URZĄD  PRACY  a obecne dochody to  500 plus - i tak teraz siedzisz i bredzisz nad swoim zmarnowanym życiem.

Potrzebujesz pracownika czy niewolnika. Podaj swoje namiary podjedzie inspekcja pracy . Chyba że twój pracodawca to URZĄD  PRACY  a obecne dochody to  500 plus - i tak teraz siedzisz i bredzisz nad swoim zmarnowanym życiem.

Nie wiedziałem, że 45 godzin pracy w tygodniu to niewolnictwo. NORMALNI LUDZIE mówią na to NORMALNA PRACA. Jednak wychodzi na to, że nauczyciele mają Królewską Krew hahaha. Tylko na wywiadówkach tego nie widać i nie słychać! Czekam na Twoją Inspekcję Pracy, bo chyba Kodeks Pracy to przeczytałeś/łaś od końca. Nawet tego Ci się nie chce!! PS. Wrzuta na temat 500+ jest tak śmieszna, jak Twoja inteligencja. Jeśli uważasz, że dzieci to zmarnowane życie to pożałowania godny/dna jesteś. Gdyby nie te dzieci kogo byś biedaku/biedaczku uczyłaś na tym swoim ciepłym krzesełku załatwionym po ZNAJOMOŚCI- jak wszystkie stołeczki w szkole!! Jednak to prawda co mój znajomy Dyrektor Pewnej bydgoskiej szkoły mówi "Nauczyciele to banda leni". Gdyby nie komunistyczna karta nauczyciela broniąca takich nieudaczników byłby płacz i zgrzytanie zębów, bo nic innego nie potraficie!!

W dniu 10.10.2016 o 13:28, Kooler napisał:

Przyjmę nauczycielkę do pracy. Poszukuję jednak taką, której się będzie chciało pracować. Oferuję jedynie 4 tygodnie urlopu w ciągu roku zamiast 3-ech miesięcy. Tydzień pracy to 45 godzin zamiast 15-tu.Czasem niestety trzeba zostać również po godzinach. Praca w godzinach 9-18, więc niestety wykluczony jest powrót do domu o 13-ej lub 14-ej. Wymagam również kreatywności, więc rutyna i książkowe mielenie tego samego odpada. Niestety w mojej firmie nie ma urlopu na poratowanie zdrowia, a mówienia jest więcej niż na lekcjach. Być może okaże się, że nie jesteś inna od moich pracowników i ten urlop wcale nie jest Ci potrzebny. Za to oferuję 3000 brutto pensji podstawowej, plus premie.

Przyjmę nauczycielkę do pracy. Poszukuję jednak taką, której się będzie chciało pracować. Oferuję jedynie 4 tygodnie urlopu w ciągu roku zamiast 3-ech miesięcy. Tydzień pracy to 45 godzin zamiast 15-tu.Czasem niestety trzeba zostać również po godzinach. Praca w godzinach 9-18, więc niestety wykluczony jest powrót do domu o 13-ej lub 14-ej. Wymagam również kreatywności, więc rutyna i książkowe mielenie tego samego odpada. Niestety w mojej firmie nie ma urlopu na poratowanie zdrowia, a mówienia jest więcej niż na lekcjach. Być może okaże się, że nie jesteś inna od moich pracowników i ten urlop wcale nie jest Ci potrzebny. Za to oferuję 3000 brutto pensji podstawowej, plus premie.Czekam.

Potrzebujesz pracownika czy niewolnika. Podaj swoje namiary podjedzie inspekcja pracy . Chyba że twój pracodawca to URZĄD  PRACY  a obecne dochody to  500 plus - i tak teraz siedzisz i bredzisz nad swoim zmarnowanym życiem.

Przyjmę nauczycielkę do pracy. Poszukuję jednak taką, której się będzie chciało pracować. Oferuję jedynie 4 tygodnie urlopu w ciągu roku zamiast 3-ech miesięcy. Tydzień pracy to 45 godzin zamiast 15-tu.Czasem niestety trzeba zostać również po godzinach. Praca w godzinach 9-18, więc niestety wykluczony jest powrót do domu o 13-ej lub 14-ej. Wymagam również kreatywności, więc rutyna i książkowe mielenie tego samego odpada. Niestety w mojej firmie nie ma urlopu na poratowanie zdrowia, a mówienia jest więcej niż na lekcjach. Być może okaże się, że nie jesteś inna od moich pracowników i ten urlop wcale nie jest Ci potrzebny. Za to oferuję 3000 brutto pensji podstawowej, plus premie.Czekam.