Dziś urodziny Karola III. Na czym zarabia brytyjski król i skąd ma pieniądze na swoje luksusowe życie?

Urodziny Karola III przypadają dokładnie dziś. Urodził się 14 listopada 1948 w Londynie. Był to moment, gdy wojna już się zakończyła, a brytyjskie imperium właśnie się rozpadało. W tym czasie na tronie panował jeszcze dziadek Karola, król Jerzy VI.

Imperium sypało się już od 1926 r. To właśnie wtedy uznano suwerenność Kanady, Australii, Nowej Zelandii i Unii Południowoafrykańskiej. Nowa Zelandia pełną niezależność otrzymała w 1947, a Australia ostatnie więzy zależności od Londynu zerwała dopiero w 1986. To niezbyt ciekawa perspektywa dla przyszłego monarchy.

Mimo to Karol jest aktualnie królem w Wielkiej Brytanii: w Anglii, Walii, Szkocji i Irlandii Północnej oraz w 13 innych państw wchodzących w skład brytyjskiej Wspólnoty Narodów.

Bycie królem może się nam kojarzyć z ogromnym majątkiem, stadniną koni, powozami, pałacami królewskimi, koronami, drogimi strojami i bankietami. I wszystko to są częściowo poprawne skojarzenia, ponieważ brytyjska rodzina królewska częściowo prowadzi swoje życie podobnie, jak było to w XIX wieku. To jednak kosztuje. Skąd wziąć pieniądze na to wszystko.?

Mogłoby się wydawać, że korzyści finansowe król czerpie z podatków. Jednak nie do końca jest to prawda. Państwowe wydatki są jawne, tymczasem część dóbr królewskich to dobra prywatne. A tym samym nie ma obowiązku podawać, jakie zyski generują i co ile jest warte. Majątek królewskiej rodziny jest otoczony tajemnicą.

Mimo to były próby oszacowania, ile wart jest majątek brytyjskiego króla. Przy okazji koronacji Karola III „The Sunday Times” postanowił podjąć się tego zadania. Oszacowali, że prywatne aktywa króla są warte 600 mln funtów. Natomiast „The Guardian” obliczył, że powinno to być około 1,815 mld funtów na bazie opinii ekspertów od dzieł sztuki, klejnotów i nieruchomości.

Pełna ocena nie jest możliwa. Świetnym przykładem są choćby samochody używane przez monarchę. Część z nich jest prywatną własnością Windsorów, niektóre są wypożyczone królowi przez producentów, a inne – posiada „król w imieniu narodu”. Sprawę komplikuje fakt, że samochody państwowe czasami są używane jak prywatne. Tak było choćby wtedy, gdy księżniczka Eugenia pojechała na swój ślub państwowym Rolls-Royce’em Phantom VI z 1977 r. To samochód warty 1,3 miliona funtów.

Nie ma wątpliwości, że posiadanie takiego majątku generuje nie tylko ogromne koszty, ale również pozwala na osiąganie niebagatelnych dochodów. Rzeczy, których posiadaczem jest Karol – mogą na siebie zarabiać.

W latach 90. - już po rozwodzie z księżną Dianą - przyszły brytyjski król zainwestował w sprzedaż produktów powstających w jego prywatnej posiadłości Highgrove w Anglii. To m.in.:

• kosmetyki,
• przetwory,
• ciastka,
• ubrania
• biżuteria.

Karol znany jest również ze swojej działalności w dziedzinie nieruchomości. To właśnie dzięki niemu i za jego pieniądze powstało miasteczko Poundbury na zachód od Dorchester w hrabstwie Dorset. To jednak nie jedyna tego typu inwestycja. Zbudował również miasteczko Nansleden pod Newquay w Kornwalii, czy przedmieścia Faversham w hrabstwie Kent.

Warto pamiętać, że choć do Karola należą także w całości księstwo Kornwalii i księstwo Lancaster – nie jest to jednak jego prywatny majątek. Tym samym czerpanie zysków, gospodarowanie nimi lub możliwość sprzedaży jest ograniczone przez państwowe prawo.

Zyski przynoszą także prywatne posiadłości. To m.in. Sandringham w Anglii i Balmoral w Szkocji.

Nieruchomość w Sandringham ma ponad 8 tysięcy hektarów i jest czymś w rodzaju gospodarstwa agroturystycznego. Częścią majątku jest przetwórnia owoców Sandringham Apple Juice oraz organizowane są też wycieczki dla turystów. Natomiast posiadłość w Balmoral w Szkocji zajmuje powierzchnię 20 000 hektarów.

Król Karol III w 2022 roku na gruntach Księstwa Lancester w przeliczeniu na polską walutę zarobił 135 mln złotych. Wynika tak z publikowanego każdego roku w lipcu specjalnego raportu. Przedstawia on dochody władcy, jakie wygenerowały grunty z Księstwa Lancaster.