Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzisiaj 13. urodziny bydgoskiego klubu Estrada Stagebar. Będzie koncert i niespodzianki

Maciej Myga
Maciej Myga
Koncerty w klubie Estrada Stagebar to wydarzenia artystyczne, które przyciągnęły tysiące fanów
Koncerty w klubie Estrada Stagebar to wydarzenia artystyczne, które przyciągnęły tysiące fanów Fot. Michał "Goldmoon" Kwaśniewski
Trudno to miejsce nazwać pubem, bardziej pasuje do niego określenie „prywatne centrum kultury”. Przez ostatnich trzynaście lat występowały tu gwiazdy światowego formatu, ale i debiutanci. Dzisiaj klub Estrada Stagebar obchodzi 13. urodziny.

Pierwszy koncert w klubie przy ulicy Dworcowej 51 (na koncerty wchodzi się od strony bulwaru nad Brdą, gdzie można zobaczyć zmieniające się co kilka lat murale) odbył się 1 września 2006 roku. Od tej pory odbywa się tu około stu imprez, głównie koncertów, rocznie. Estrada organizowała także przez trzy lata „Bulwar Fest” nad Brdą. - Jesteśmy również ściśle powiązani z Fundacją Rock’n’Run, która organizowała oryginalne biegi, między innymi półmaraton, na trasie którego umiejscowiono jednocześnie dziewięć scen z zespołami rockowymi - mówi Marek Hengenbarth, właściciel klubu.

Estrada Stagebar to miejsce ze wszech miar oryginalne. Jest tu m.in. bar w kształcie połowy czerwonej gitary Gibson SG. Wybór takiego kształtu nie był przypadkowy. Kiedy bar powstawał, właściciel grał właśnie na takiej gitarze. Gibsonom jest wierny do dziś. W najbliższą sobotę na scenie zobaczymy taki instrument podczas koncertu zespołu Old Fashioned.

- Nie sposób wymienić wszystkich kapel, które tu grały - podkreśla Marek. - Mieliśmy przyjemność gościć sporą część sceny polskiej, hardcore’owej sceny z Nowego Jorku, Los Angeles, jak również Europy. Jednym tchem można wymienić: Biohazard, Cro Mags, Agnostic Front, Skarhead, Sworn Enemy, Pro Pain, Terror, Ignite, jeżeli mówimy o Ameryce, z polskich zespołów hardcore-punk: Schizmę, Abaddon, Dezertera, 1125, Castet.

Historia Estrady Stagebar to też mnóstwo ciekawostek i anegdot. Jak choćby słynne „święte dziury w suficie” - wybite głową i pięścią przez gitarzystę zespołu Biohazard Billy’ego Graziadeia.

Metalowa scena również czuje się tu wyśmienicie. Grali tu m.in.: Rottin Christ, Cannibal Corpse, Vader, Decapitated, Nuclear, Acid Drinkers, Kat z Romanem Kostrzewskim, Blindead, Vesania. Występowała tu też polska rockowa czołówka: Kult, Hey, T.Love, Maleńczuk, Proletaryat, Closterkeller, Tymon Tymański. W klubowym sercu zawsze jest miejsce dla hip-hopu. W ostatnich latach szczególnie dużo koncertów to właśnie ekipy hip-hopowe. Można zaryzykować stwierdzenie, że grali tu już wszyscy wielcy polskiego rapu: Kaliber 44, Pezet, Fokus, Tede, KęKę, O.S.T.R., Paluch, Peja, Kali, Afu-Ra, Quebonafide, SB Mafija czy US3 to tylko część artystów, którzy odwiedzili bydgoską miejscówkę.

Historia Estrady Stagebar to też mnóstwo ciekawostek i anegdot. Jak choćby słynne „święte dziury w suficie” - wybite głową i pięścią przez gitarzystę zespołu Biohazard Billy’ego Graziadeia. - O mały włos nie zamieszkał u nas jeden z muzyków Sworn Enemy, który wyrzucił z busa swoją torbę, twierdząc, że tu zostaje. Do powrotu przekonał go jednak tourmenedżer - opowiada właściciel Estrady.

Scena klubowa zmieniała swoje miejsce już dwa razy. Obecne miejsce wydaje się najlepsze, pomimo wpisanego czwartą szerokości sceny słupa. Słup można kochać lub nienawidzić, ale na pewno lubi go Michał Goldmoon, klubowy fotograf, który lubi wyskakiwać zza niego i strzelać z zaskoczenia fotki zespołom.

Przed koncertem rock’n’rollowej szwedzkiej kapeli Killroy odbył się też mecz piłki nożnej Polska-Szwecja na sali koncertowej. Do dzisiaj nikt nie wie jaki był wynik.

Bydgoski klub to też wydarzenia sportowe lub, jak kto woli, quasi-sportowe. Lata temu odbywał się tu turniej barowego ping ponga „Pink Punk” - wszystkie nagrody były w postaci płynnej. Po koncertach dochodziło do kontrolowanych walk bokserskich. Niestety proceder się skończył, kiedy skradziono jedną parę rękawic, choć były próby reaktywacji sparingów przy użyciu pojedyńczej rękawicy na zawodnika. Przed koncertem rock’n’rollowej szwedzkiej kapeli Killroy odbył się też mecz piłki nożnej Polska-Szwecja na sali koncertowej. Do dzisiaj nikt nie wie jaki był wynik.

Najdłuższa impreza - zlot fanów Depeche Mode - trwała nieprzerwanie dwie i pół doby.

Po imprezach w Estradzie zostaje zwykle sporo rzeczy należących do gości klubu. Z najdziwniejszych: szklany słoń i lampa solna.

Urodzinowy koncert w Estradzie już w tę sobotę. Początek o godz. 19. Zagrają: Podwórkowi Chuligani, Good Lookin’ Out, Old Fashioned (plus mini sety 666 Aniołów i In Spite Of ) i Super Potwór. Nie zabraknie też niespodzianek i dobrego after party, które poprowadzą Bromba i Pirania (znani z licznych bydgoskich projektów muzycznych).

A redakcja „Pomorskiej” życzy Estradzie i ludziom z nią związanym kolejnych 130 lat mocnego grania!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska