https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dzwonek jednak dzwonił

Tekst i fot. DOMINIK FIJAŁKOWSKI
Bożena Adamska, kujawsko-pomorski kurator  oświaty, poinformowała, że gdyby była  kuratorem w lutym br., kiedy zapadały decyzje o  likwidacji szkoły, to na pewno nie wydałaby  pozytywnej opinii w tej sprawie.
Bożena Adamska, kujawsko-pomorski kurator oświaty, poinformowała, że gdyby była kuratorem w lutym br., kiedy zapadały decyzje o likwidacji szkoły, to na pewno nie wydałaby pozytywnej opinii w tej sprawie. Fot. DOMINIK FIJAŁKOWSKI
- Dopóki nie ma rozstrzygnięcia sądu, ta szkoła cały czas istnieje - mówiła Bożena Adamska, kujawsko-pomorski kurator oświaty, podczas wczorajszej uroczystości rozpoczęcia roku szkolnego w podstawówce w Siedlimowie.

Według gminy - nie istnieją

Kilka dni temu władze Jezior Wielkich zakończyły likwidację Szkoły Podstawowej w Siedlimowie. Oficjalnie tej placówki oraz okręgu szkolnego już nie ma. Decyzję władz za bezprawną uważają nauczyciele, rodzice i uczniowie. Mimo że placówki już w urzędowych papierach nie ma, wczoraj rozpoczął się tam rok szkolny - jubileuszowy, setny. Tradycyjnie zainaugurowała go msza święta w miejscowym kościele, po której wszyscy udali się do swojej "starej budy".

Były obawy, że szkoła może być zamknięta na przysłowiowe cztery spusty. Tak się jednak nie stało. Punktualnie o 9.00 zadzwonił tam pierwszy po wakacjach dzwonek i oznajmił rozpoczęcie roku szkolnego 2006/2007.

Zamach na szkołę

77. uczniów, wśród których jest 10. pierwszaków, rodziców i zaproszonych gości powitała dyrektor podstawówki Melania Kranc. - Dzisiejsza uroczystość ma nadzwyczajny charakter. Szkoła obchodzi 100-lecie istnienia. Jak na każdych urodzinach powinna panować radość. Ale te urodziny są smutne. Nasza szkoła istniała w trakcie zaborów, przetrwała lata okupacji. Jesteśmy smutni, zmęczeni i zatroskani, a wszystko za sprawą zamachu, jakiego dokonano na szkołę. Wszyscy jesteśmy zgodni, że ta podstawówka powinna istnieć - mówiła dyrektorka. Melania Kranc podziękowała także rodzicom za walkę o szkołę. - To, że jesteśmy tutaj, możemy zawdzięczać tylko naszym wspaniałym rodzicom - dodała.

Tak się nie spłaca długów

Wśród gości zaproszonych na uroczystość w Siedlimowie była Bożena Adamska, kujawsko-pomorski kurator oświaty: - Powinnam być teraz na wojewódzkiej inauguracji roku szkolnego w Lubiczu. Ale ja muszę być tu, gdzie walczy się o szkołę, bo bardzo dobrze państwa rozumiem.

Bożena Adamska poinformowała, że gdyby była kuratorem w lutym br., kiedy zapadały decyzje o likwidacji szkoły, to na pewno nie wydałaby pozytywnej opinii w tej sprawie. - Jeszcze nie widziałam gminy, która chciałaby zniwelować swoje długi poprzez likwidację małej wiejskiej szkoły - podkreśliła i jednocześnie zauważyła, że szkoła na wsi to również ośrodek kulturotwórczy, miejsce jednoczące lokalną społeczność. - Jestem tu również w imieniu pani wojewody. Zapewniam, że będziemy czynić wszystko, żeby uratować podstawówkę w Siedlimowie. Dopóki nie ma rozstrzygnięcia sądu, ta szkoła cały czas istnieje - podkreślała kurator.

Lekcje zgodnie z planem

Dziś w podstawówce rozpocząć mają się normalne lekcje. Dyrektor Kranc nie wręczyła żadnemu z nauczycieli wypowiedzenia z pracy, choć władze Jezior chciały żeby tak zrobiła. Sama otrzymała od gminy trzymiesięczne wypowiedzenie. Sprawę skierowała do sądu. Co w obecnej sytuacji zrobi gmina? Nie udało się nam wczoraj uzyskać odpowiedzi na to pytanie.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska