13 z 22
Trwa policyjne śledztwo w sprawie wybuchu gazu w budynku...
fot. Tomasz Czachorowski/Dariusz Bloch

Po wybuchu na Łowickiej w Bydgoszczy. Policja szuka świadków

Trwa policyjne śledztwo w sprawie wybuchu gazu w budynku mieszkalnym przy ul. Łowickiej 3 w Bydgoszczy. Funkcjonariusze poszukują świadków zdarzenia. Proszą też o kontakt osoby pokrzywdzone.

- To cud, że nikt nie zginął - tak bezpośrednio po tragedii mówili strażacy, którzy uczestniczyli w akcji ratunkowej, oraz lekarze, opatrujący rannych. Tymczasem mieszkańcy wciąż nie mogą otrząsnąć się z tej traumy.

Do zdarzenia doszło w niedzielę 4 lutego br. około godz. 14. W domu przy Łowickiej 3 przebywały wtedy 4 osoby (dwóch mężczyzn i dwie kobiety). Jedna z nich 87-letnia kobieta ucierpiała najbardziej. Strażacy wydobyli ją spod gruzów. Trafiła na kilka dni do szpitala, a lekarze musieli jej założyć na głowie aż 15 szwów.

Wybuch był tak potężny, że zatrzęsło Ikeą, a w pobliskich domach powypadały szyby z okien. Mieszkańcy myśleli, że to trzęsienie ziemi, a klienci sklepu podejrzewali nawet atak terrorystyczny.

Choć od tragedii mija prawie miesiąc, to wciąż policjanci z wydziału kryminalnego bydgoskiej komendy prowadzą czynności wyjaśniające.

- Apelujemy do świadków zdarzenia oraz osób pokrzywdzonych o kontakt osobisty z funkcjonariuszami Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy przy ul. Wojska Polskiego 4F - mówi asp. szt. Lidia Kowalska z Zespołu Prasowego Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy. - Można też telefonicznie w godz. 7.30-15 skontaktować się z prowadzącym sprawę asp. Ryszardem Tokarewicz.

Numer telefonu to 52 525-56-66. Należy powołać się na numer sprawy L.dz. Kr-460/18.

14 z 22
Trwa policyjne śledztwo w sprawie wybuchu gazu w budynku...
fot. Tomasz Czachorowski/Dariusz Bloch

Po wybuchu na Łowickiej w Bydgoszczy. Policja szuka świadków

Trwa policyjne śledztwo w sprawie wybuchu gazu w budynku mieszkalnym przy ul. Łowickiej 3 w Bydgoszczy. Funkcjonariusze poszukują świadków zdarzenia. Proszą też o kontakt osoby pokrzywdzone.

- To cud, że nikt nie zginął - tak bezpośrednio po tragedii mówili strażacy, którzy uczestniczyli w akcji ratunkowej, oraz lekarze, opatrujący rannych. Tymczasem mieszkańcy wciąż nie mogą otrząsnąć się z tej traumy.

Do zdarzenia doszło w niedzielę 4 lutego br. około godz. 14. W domu przy Łowickiej 3 przebywały wtedy 4 osoby (dwóch mężczyzn i dwie kobiety). Jedna z nich 87-letnia kobieta ucierpiała najbardziej. Strażacy wydobyli ją spod gruzów. Trafiła na kilka dni do szpitala, a lekarze musieli jej założyć na głowie aż 15 szwów.

Wybuch był tak potężny, że zatrzęsło Ikeą, a w pobliskich domach powypadały szyby z okien. Mieszkańcy myśleli, że to trzęsienie ziemi, a klienci sklepu podejrzewali nawet atak terrorystyczny.

Choć od tragedii mija prawie miesiąc, to wciąż policjanci z wydziału kryminalnego bydgoskiej komendy prowadzą czynności wyjaśniające.

- Apelujemy do świadków zdarzenia oraz osób pokrzywdzonych o kontakt osobisty z funkcjonariuszami Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy przy ul. Wojska Polskiego 4F - mówi asp. szt. Lidia Kowalska z Zespołu Prasowego Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy. - Można też telefonicznie w godz. 7.30-15 skontaktować się z prowadzącym sprawę asp. Ryszardem Tokarewicz.

Numer telefonu to 52 525-56-66. Należy powołać się na numer sprawy L.dz. Kr-460/18.

15 z 22
Trwa policyjne śledztwo w sprawie wybuchu gazu w budynku...
fot. Tomasz Czachorowski/Dariusz Bloch

Po wybuchu na Łowickiej w Bydgoszczy. Policja szuka świadków

Trwa policyjne śledztwo w sprawie wybuchu gazu w budynku mieszkalnym przy ul. Łowickiej 3 w Bydgoszczy. Funkcjonariusze poszukują świadków zdarzenia. Proszą też o kontakt osoby pokrzywdzone.

- To cud, że nikt nie zginął - tak bezpośrednio po tragedii mówili strażacy, którzy uczestniczyli w akcji ratunkowej, oraz lekarze, opatrujący rannych. Tymczasem mieszkańcy wciąż nie mogą otrząsnąć się z tej traumy.

Do zdarzenia doszło w niedzielę 4 lutego br. około godz. 14. W domu przy Łowickiej 3 przebywały wtedy 4 osoby (dwóch mężczyzn i dwie kobiety). Jedna z nich 87-letnia kobieta ucierpiała najbardziej. Strażacy wydobyli ją spod gruzów. Trafiła na kilka dni do szpitala, a lekarze musieli jej założyć na głowie aż 15 szwów.

Wybuch był tak potężny, że zatrzęsło Ikeą, a w pobliskich domach powypadały szyby z okien. Mieszkańcy myśleli, że to trzęsienie ziemi, a klienci sklepu podejrzewali nawet atak terrorystyczny.

Choć od tragedii mija prawie miesiąc, to wciąż policjanci z wydziału kryminalnego bydgoskiej komendy prowadzą czynności wyjaśniające.

- Apelujemy do świadków zdarzenia oraz osób pokrzywdzonych o kontakt osobisty z funkcjonariuszami Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy przy ul. Wojska Polskiego 4F - mówi asp. szt. Lidia Kowalska z Zespołu Prasowego Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy. - Można też telefonicznie w godz. 7.30-15 skontaktować się z prowadzącym sprawę asp. Ryszardem Tokarewicz.

Numer telefonu to 52 525-56-66. Należy powołać się na numer sprawy L.dz. Kr-460/18.

16 z 22
Trwa policyjne śledztwo w sprawie wybuchu gazu w budynku...
fot. Tomasz Czachorowski/Dariusz Bloch

Po wybuchu na Łowickiej w Bydgoszczy. Policja szuka świadków

Trwa policyjne śledztwo w sprawie wybuchu gazu w budynku mieszkalnym przy ul. Łowickiej 3 w Bydgoszczy. Funkcjonariusze poszukują świadków zdarzenia. Proszą też o kontakt osoby pokrzywdzone.

- To cud, że nikt nie zginął - tak bezpośrednio po tragedii mówili strażacy, którzy uczestniczyli w akcji ratunkowej, oraz lekarze, opatrujący rannych. Tymczasem mieszkańcy wciąż nie mogą otrząsnąć się z tej traumy.

Do zdarzenia doszło w niedzielę 4 lutego br. około godz. 14. W domu przy Łowickiej 3 przebywały wtedy 4 osoby (dwóch mężczyzn i dwie kobiety). Jedna z nich 87-letnia kobieta ucierpiała najbardziej. Strażacy wydobyli ją spod gruzów. Trafiła na kilka dni do szpitala, a lekarze musieli jej założyć na głowie aż 15 szwów.

Wybuch był tak potężny, że zatrzęsło Ikeą, a w pobliskich domach powypadały szyby z okien. Mieszkańcy myśleli, że to trzęsienie ziemi, a klienci sklepu podejrzewali nawet atak terrorystyczny.

Choć od tragedii mija prawie miesiąc, to wciąż policjanci z wydziału kryminalnego bydgoskiej komendy prowadzą czynności wyjaśniające.

- Apelujemy do świadków zdarzenia oraz osób pokrzywdzonych o kontakt osobisty z funkcjonariuszami Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy przy ul. Wojska Polskiego 4F - mówi asp. szt. Lidia Kowalska z Zespołu Prasowego Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy. - Można też telefonicznie w godz. 7.30-15 skontaktować się z prowadzącym sprawę asp. Ryszardem Tokarewicz.

Numer telefonu to 52 525-56-66. Należy powołać się na numer sprawy L.dz. Kr-460/18.

Pozostało jeszcze 5 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Konsola za grosze, na której zagrasz we wszystkie gry swojego dzieciństwa. To możliwe

Konsola za grosze, na której zagrasz we wszystkie gry swojego dzieciństwa. To możliwe

Białe kwiaty na balkon. Pomysły na kompozycje na słońce i do cienia

Białe kwiaty na balkon. Pomysły na kompozycje na słońce i do cienia

To lubią piwonie. Wymieszaj to z ziemią, a piwonie będą mieć mnóstwo pąków i kwiatów

To lubią piwonie. Wymieszaj to z ziemią, a piwonie będą mieć mnóstwo pąków i kwiatów

Zobacz również

TOP 9 najlepszych gier o czołgach. Od symulatora po szaloną rozwałkę

TOP 9 najlepszych gier o czołgach. Od symulatora po szaloną rozwałkę

Konsola za grosze, na której zagrasz we wszystkie gry swojego dzieciństwa. To możliwe

Konsola za grosze, na której zagrasz we wszystkie gry swojego dzieciństwa. To możliwe