Pierwszoligowiec z Gdynii był, jak dotychczas, najmocniejszym sparingpartnerem dla podopiecznych Roberta Kościelaka.
Torunianie pozostawili po tym meczu bardzo przyzwoite wrażenie. Ich gra mogła podobać się zwłaszcza do przerwy. Zespół grał składnie, szybko i ciekawie. Stworzył sobie kilka dobrych sytuacji. Nagrodą za dobrą grę było uzyskanie prowadzenia.
W 33 min. Marcin Wróbel, kapitan żółto-niebieskich, wykonał pewnie rzut karny podyktowany po faulu bramkarza Miszczuka na Patryku Ciężkowskim.
Po zmianie stron obraz gry uległ zmianie. Inicjatywę przejęła ekipa Arki. Przyjezdnym udało się ostatecznie doprowadzić do wyrównania; znany z występów w Zdroju Ciechocinek Brazylijczyk Marcus da Silva wykończył akcję kolegów przeprowadzoną prawą stroną boiska.
W środę Elana zagra u siebie z Promieniem Kowalewo (godz. 17).
Elana Toruń - Arka Gdynia 1:1 (1:0)
Bramki: M. Wróbel (33. karny) - da Silva (69).
ELANA: Kryszak - Zamiatowski, Więckowski, Wypij, Wróbel (52. Czyżniewski) - Elsner (46. Maćkiewicz), Białek (70. Wolski), Młodzieniak (59. Rasak), Melerski (74. Bołądź) - Ciężkowski (87. Kucharski).