Torunianie zakończyli rundę jesienną na ostatnim miejscu w II lidze, z ośmioma punktami straty do najbliższego sąsiada. Nikt w klubie nie wie, co przyniosą najbliższe tygodnie i miesiące, ale trener Robert Kościelak zamierza budować drużynę, która jeszcze będzie w stanie powalczyć na wiosnę o utrzymanie. Szanse na pewno są, bo wciąż nie wiadomo, ile drużyn pożegna się z rozgrywkami, być może tylko jedna.
Żeby mieć taką szansę, trzeba jednak przewietrzyć kadrę. Zapewne kilku piłkarzy z obecnego składu dostanie wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy. Wielu z letnich nabytków Grzegorza Wędzyń-skiego po prostu się nie sprawdziło i bez wątpienia lepiej dać szansę własnym wychowankom. Tym bardziej, że utalentowanej młodzieży w Toruniu nie brakuje.
Inna sprawa, że nie brakuje również chętnych do grania w Elanie spoza miasta. - Mimo naszej trudnej sytuiacji, powszechnie znanej w środowisku, zgłasza się wielu zawodników, nawet ze Śląska. Chciałbym zobaczyć, co to są za ludzie. Sami chcą przyjechać, więc bez większego ryzyka możemy ich sprawdzić. W większości to młodzi piłkarze i mogą nam się przydać w rundzie wiosennej - podkreśla trener Robert Kościelak.
W najbliższą sobotę Elana zagra z III-ligową Pogonią Mogilno (12.00), w kolejny weekend z Orlętami Aleksandrów Kujawski (godzina jeszcze nie ustalona).