https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Elektryczne samochody wkraczają do gry. Także w segmencie aut popularnych

Wojciech Frelichowski; Cykl powstał we współpracy z marką Skoda
Samochody elektryczne to jedna z przyszłości motoryzacji. Do tego wyzwania przygotowują się producenci aut i to nie tylko z klasy wyższej. Elektryczne auta pojawią się również w segmencie pojazdów popularnych.

Tak naprawdę samochody elektryczne już powoli stają się jednym z elementów rynku motoryzacyjnego. Taki jest ogólnoświatowy trend, przy czym chodzi nie tylko o poszukiwanie alternatywnego napędu wobec tradycyjnych paliw, ale również o zmniejszenie emisji spali i ochronę środowiska naturalnego.

Jak informuje Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych, za Międzynarodową Agencją Energii, na koniec 2016 roku liczba samochodów elektrycznych przekroczyła 2 mln sztuk. Bariera 100 mln elektrycznych pojazdów na świecie zostanie, wg. ekspertów z agencji Bloomberg, osiągnięta już w 2030 roku.

Elektryczne samochody wkraczają do gry. Także w segmencie aut popularnych

W informacji PSPA czytamy, że w 2035 roku samochody elektryczne całkowicie zdominują rynek motoryzacyjny, a tradycyjnych diesli już po prostu nie będzie można kupić. Taką tezę forsują w najnowszym raporcie eksperci ING. Ich zdaniem, w 2020 roku technologia związana z bateriami będzie na tyle zaawansowana, że pozwoli przezwyciężyć jeden z głównych mankamentów dzisiejszych aut elektrycznych, czyli ograniczony zasięg. Ponadto baterie będą też tańsze. Dzisiaj, wg. agencji Bloomberg, 50 proc. ceny pojazdu elektrycznego to koszt wytworzenia właśnie baterii. W 2020 roku, wraz z postępem technologii, ma on wynieść 36 proc.

Szacunki Bloomberga, które przytacza PSPA, wskazują, że pojazdy elektryczne zaczną stawać się konkurencyjne cenowo względem swoich spalinowych odpowiedników ok. 2025 r., a pod koniec trzeciej dekady XXI w. różnice w kosztach zakupu staną się między nimi marginalne. ING podaje, że samochody elektryczne będą dostępne w porównywalnej cenie do aut tradycyjnych w 2028 roku. Oznacza to, że opłacalność posiadania auta elektrycznego stanie się większa od tradycyjnego, głównie z uwagi na niższe koszty eksploatacyjne, już za kilka lat.

Do takiej ekspansji aut elektrycznych już intensywnie przygotowują się producenci samochodów. I to nie tylko z segmentu premium, ale również z segmentu aut klasy popularnej. Np. niedawno Skoda ogłosiła swoją strategię do 2025 roku, w której uwzględniono m.in. pięć modeli z napędem alternatywnym w różnych segmentach.

- W 2019 roku ukaże się pierwszy model Skody z napędem hybrydowym typu plug-in, a w 2020 rozpocznie się produkcja w pełni elektrycznych aut – mówi Maciej Nowak, Kierownik ds. Produktu marki Skoda.

Pierwszym samochodem elektrycznym marki Skoda będzie model oparty na koncepcie Vision E zaprezentowanym w zeszłym roku na salonie motoryzacyjnym w Szanghaju. Auto zostało wyposażone w silniki elektryczne o mocy 306 KM, które napędzają wszystkie cztery koła, zaś jego zasięg ma wynieść aż 500 km. Natomiast prędkość maksymalna to 180 km/h.

Vison E ma się wyróżniać nie tylko elektrycznym napędem, ale również digitalizacją obsługi i dostępnych funkcji. Przed wyruszeniem w trasę samochód będzie można zaprogramować. Na kierowcę i pasażerów będzie już czekała pożądana temperatura, lista utworów oraz trasa przejazdu z uwzględnionym ruchem, pogodą i harmonogramem ładowania akumulatorów po drodze.

Elektryczne samochody wkraczają do gry. Także w segmencie aut popularnych

Obok cyfrowego panelu deski rozdzielczej oraz centralnego ekranu dotykowego, każdy z pasażerów będzie mieć do dyspozycji swój własny wyświetlacz. Nowe technologie umożliwią także rozszerzenie usług z zakresu mobilności, czyli m.in. programy typu car-sharing i wiele innych powiązanych z obsługą transportu indywidualnego. Ponadto model Vision E został wyposażony system obsługi samochodu komendami głosowymi i gestami.

Strategia rozwoju Skody do 2025 roku przewiduje nie tylko produkcję samochodów elektrycznych. Pozostałe części planu obejmują m.in. digitalizację produktów i procesów produkcji, zdobywanie nowych rynków i rozszerzenie działalności biznesowej marki o szeroki wachlarz usług z zakresu mobilności. Przykładowo - wyniki badań dowodzą, że w 2030 roku nawet 15 procent nowych samochodów mogłoby się poruszać nawet całkowicie autonomicznie.

W upowszechnieniu samochodów elektrycznych wpływ będą mieć również rozwiązania prawne i finansowe. Zgodnie z projektem Ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych, w 2020 roku funkcjonować ma w Polsce blisko 7 tysięcy punktów ładowania pojazdów elektrycznych. Planowane jest także wprowadzenie finansowych i pozafinansowych zachęt do kupna pojazdów elektrycznych, kluczowych dla rozwoju rynku.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
janek8
Ostatnio wypożyczałem samochód w Panek i obecnie na rynku jest bardzo dużo ciekawych modeli, szkoda jakby te modele odeszły w niepamięć albo w odstawkę.
i
ignacy76

Jestem ciekaw jak te modele będą się sprawdzać trasie. Trochę szkoda obecnych modeli. Jak ostatnio byłem w wypożyczalni Panek to wybór modeli jest bardzo duży, szkoda jakby poszły w odstawkę.

P
Piotrek44
fajnie że to się tak rozwija, ale jeszcze trochę potrwa zanim to będzie dostępne dla przeciętnego polaka. Ja teraz kupowałem to wziąłem w benzynie, peugeota 3008 - bardzo dobrze jeździ i nie pali dużo jak na takiego auto. Są coraz bardziej oszczędne te samochody

Wybrane dla Ciebie

Nowy rok szkolny ze sporymi zmianami! Uczniowie mogą być zaskoczeni

Nowy rok szkolny ze sporymi zmianami! Uczniowie mogą być zaskoczeni

Zmiany w zwolnieniach z abonamentu RTV. Te osoby także nie muszą go płacić

Zmiany w zwolnieniach z abonamentu RTV. Te osoby także nie muszą go płacić

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska